– Poglądy dr Bogusława Grabowskiego są jego poglądami. Nie widzę powodów by komentować wypowiedzi różnych ekonomistów. Każdy ma prawo do wypowiadania swoich poglądów, ale one nie mają nic wspólnego z programem Platformy Obywatelskiej – mówił Donald Tusk na konferencji prasowej w Senacie. W pozostałej części konferencji Tusk skupił się na atakowaniu rządu, głównie za brak wypłaty środków z KPO.
Przypomnijmy, że na początku czerwca ub. roku LE zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. Polska poczyniła już wiele ustępstw wobec KE, aby otrzymać te środki, ale te z wielu względów, także w wyniku działań polityków opozycji, wciąż nie zostały wypłacone.
Czyżby Tusk zapomniał już o tym, że za blokowanie środków europejskich należnych Polsce odpowiada w ogromnym stopniu polska opozycja i politycy niemieccy, na czele z szefową KE Ursulą von der Leyen? Przecież wielokrotnie wspominali o tym parlamentarzyści PO, mówiąc, że te pieniądze nie trafią do Polski dopóty, dopóki nie zmieni się w naszym kraju władza.
Przewodniczący PO ma wyraźnie krótką pamięć, bo zapomniał także o tym, z rad jakich ekspertów w przeszłości korzystał. Tusk był pytany podczas konferencji prasowej m. in. o wypowiedź ekonomisty, byłego członka Rady Polityki Pieniężnej, Bogusława Grabowskiego, który w wywiadzie dla Radia ZET wskazywał, że należy ograniczyć programy socjalne i wycofać te, które są bezskuteczne. Stwierdził też, że wydłużenie wieku emerytalnego jest nieuniknione.
– Każdy ma prawo do wypowiadania swoich poglądów, ale one nie mają nic wspólnego z programem Platformy – podkreślił Tusk.
Również rzecznik rządu Piotr Müller komentował wypowiedź Grabowskiego. Jego zdaniem pierwszą rzeczą, jaką zrobiliby politycy PO po wygranych wyborach, to “Donald Tusk stanąłby przed KPRM i wbił tabliczkę z napisem +Polska na sprzedaż+”.