Tusk narzeka na obostrzenia w Polsce. Sprawdziliśmy, jak wyglądają restrykcje w Polsce w porównaniu z innymi państwami UE Najnowsze wiadomości z kraju

Tusk narzeka na obostrzenia w Polsce. Sprawdziliśmy, jak wyglądają restrykcje w Polsce w porównaniu z innymi państwami UE

Choć sytuacja epidemiczna w Europie w ostatnich tygodniach się poprawiła, surowe restrykcje pozostają w mocy we wszystkich państwach UE, zaś w 14 z 27 państw obowiązują nawet nocne godziny policyjne. Tymczasem Donald Tusk narzeka na obostrzenia w Polsce, pisząc, że lockdown “niszczy ludzi”.  Czyżby zapomniał, że trwa pandemia? 

– Chaotyczny i niekonsekwentny lockdown niszczy ludzi, nie wirusa, a wybiórcza i niepełna tarcza nie powstrzyma upadku tysięcy małych firm. Mniej restrykcji, więcej pomocy! – napisał Tusk na Twitterze.

Czyżby były premier nie zauważył skali pomocy przedsiębiorcom w Polsce? Przypomnijmy zatem, przedsiębiorcy zmagający się z problemami wynikającymi z pandemii, mogą w Polsce liczyć na zwolnienia ze składek ZUS i bezpośrednie dotacje. W sumie wypłacono już ponad 200 mld złotych.
Jednocześnie dodajmy, że skala restrykcji, które dotykają Polskę, jest nieporównywalnie mniejsza o tej, którą widać w innych państwach UE. 
Sprawdźmy, jak wyglądają obostrzenia w innych państwach:
Najbardziej restrykcyjne przepisy są we Francji, dla której 12-godzinny zakaz przemieszczania się bez ważnej przyczyny od 18 do 6 rano był dotąd sposobem na uniknięcie trzeciego już ogólnokrajowego lockdownu.

Aby uniknąć zaostrzenia restrykcji, w niedzielę szef MSW Gerald Darmanin zapowiedział zwiększenie o 30 proc. liczby policyjnych kontroli. Od rozpoczęcia ogólnokrajowej godziny policyjnej 16 stycznia odbyło się już ponad 600 tys. takich kontroli. W minioną sobotę kontroli było 65 tys., co skutkowało wydaniem 6 tys. mandatów. Kara za złamanie przepisów jest jedną z wyższych w Europie i wynosi 135 euro.

Najwyższe kary za złamanie godziny policyjnej obowiązują w Belgii – 250 euro. Tam jednak czas trwania restrykcji jest znacznie krótszy; w Walonii i Brukseli obostrzenia obowiązują od 22 do 6 rano, zaś w holenderskojęzycznej Flandrii od 23 do 5. Największe kontrowersje wprowadzenie godziny policyjnej wywołało w Holandii, gdzie doszło do kilkudniowych zamieszek i setek zatrzymań. Restrykcje obowiązują tam od 21 do 4, zaś kara za złamanie przepisów to 95 euro. Rząd Marka Ruttego zapowiedział, że pozwoli na wygaśnięcie restrykcji 10 lutego, jeśli obniży się tempo rozprzestrzeniania się wirusa.

W Austrii podobne restrykcje obowiązywać zaczną od 8 lutego, kiedy przestanie obowiązywać trzeci ogólnokrajowy lockdown.

Obowiązujące i przyszłe restrykcje budzą kontrowersje, a w miniony weekend były przyczyną wielotysięcznej manifestacji w Wiedniu, do której nawoływała populistyczna Austriacka Partia Wolnościowa (FPOe). W Grecji godzina policyjna obowiązuje od listopada, a od niedzieli kraj został podzielony na dwie strefy. W strefie A, gdzie restrykcje są łagodniejsze, godzina policyjna obowiązuje między 21 a 5, zaś w strefie B obowiązuje zakaz ruchu kołowego od 18 do 5.

Aby móc wyjść z domu, Grecy są zobowiązani do wysłania SMSa na specjalny numer, wraz z podaniem jednej z sześciu dozwolonych przyczyn. Kara za złamanie przepisów to 150 euro. Na Łotwie nocne restrykcje obowiązują tylko w weekend w godzinach 22-5. Poza miejscem zamieszkania można wówczas przebywać jedynie w wyjątkowych sytuacjach, takich jak powrót z pracy czy konieczność udania się po pomoc medyczną.

Cel wyjścia z domu trzeba opisać wraz ze swoimi danymi w specjalnym formularzu. Dodatkowo godziny policyjne obowiązują też: na Cyprze (21-5), w Czechach (21-5), Luksemburgu (23-6), Hiszpanii (22-7) Rumunii (23-6), Słowenii (21-6), na Węgrzech (20-5) i we Włoszech (22-5).

Podobne restrykcje są też w części krajów związkowych w Niemczech, np. w Saksonii i Bawarii.

Źródło: Twitter/inf. własne/PAP Autor: red.
Fot. PAP

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij