Szef PO Donald Tusk miał szansę, by spotkać się w studio telewizyjnym z premierem Mateuszem Morawieckim, ale zrejterował w dość mało chwalebny sposób – ocenił rzecznik PiS Radosław Fogiel. Może to była wpadka, ale pewnie będą następne szanse – dodał.
“Prezes Kaczyński debatuje z Polakami i tak będzie aż do wyborów” – dodał.
Fogiel zauważył, że przedstawiciele telewizji twierdzą, iż Tusk 49 razy otrzymywał zaproszenie do programu i z niego nie skorzystał.
Polityk podkreślił, że Kaczyński jest przywódcą Zjednoczonej Prawicy i pracuje nad tym, by przygotować “przedpole pod przyszłoroczne wybory”. “To Tusk jest aspirującym premierem, więc jeżeli chce, to miał okazję, pewnie będą jeszcze okazje; niech się zmierzy z premierem Morawieckim, który dzisiaj dzierży stery rządu. Niech porozmawia jakie bezrobocie było za czasów PO, a jakie jest dzisiaj. Niech porozmawia jaka płaca godzinowa była wówczas” – wyliczał Fogiel.
“To wczoraj może to była wpadka, ale pewnie będą następne szanse” – dodał.
Zdaniem Fogla, Tusk chciałby wrócić do starych, dobrych dla niego czasów, kiedy był “hołubiony przez dziennikarzy, nie było mediów społecznościowych, które piętnowały jego kłamstwa na każdym kroku”. “Dzisiaj za codzienne rządzenie odpowiada premier Morawiecki i jeśli Donald Tusk ma odwagę i chce się z kimś zmierzyć, to może wczoraj to była wpadka, ale pewnie będą następne szanse” – podsumował.
Dopytywany czy to oznacza, że debaty Kaczyński-Tusk nawet na miesiąc przed wyborami nie będzie odpowiedział: “Nie jestem Duchem Świętym, ale nie przywiduję”.