Dwie turystki z USA wskoczyły do jednej z najsłynniejszych fontann we Włoszech. Dostały za to ogromny mandat.
Fontanna di Trevi to jedna z najsłynniejszych barokowych fontann na świecie. Została zbudowana w Rzymie z inicjatywy papieża Klemensa XII w 1776 roku. Jej projektantem był Niccolo Salvi, który nie dożył końca jej budowy. Zdobią ją rzeźby Okeanosa, tytana z greckiej mitologii, i dwóch trytonów, a także cztery statuy symbolizujące cztery pory roku.
Dwie turystki z USA postanowiły wykąpać się w tej fontannie. Okazało się jednak, że to nie był dobry pomysł. Chwilę po tym, gdy do niej wskoczyły, zostały zatrzymane przez rzymską straż miejską. Strażnicy ukarali je mandatami o łącznej wysokości 900 euro. Nie przekonało ich tłumaczenie, że turystki chciały się ochłodzić, bo w stolicy Włoch panują teraz nieznośne upały.
Włoskie media spekulują, że ich prawdziwa motywacja była inna. W filmie Federico Feliniego „Dolce Vita” znajduje się kultowa scena, w której w tej fontannie kąpie się aktorka Anita Ekberg. Zdaniem dziennikarzy Amerykanki, w wieku 53 i 57 lat, chciały pójść w jej ślady.
To nie był pierwszy taki przypadek. Rok temu taką samą karę, 450 euro, zapłaciła 50-letnia Włoszka, która zanurzyła w niej stopy. W zeszłym roku inna turystka została też ukarana mandatem za to, że weszła do wody, by napełnić nią butelkę.
Większość turystów ogranicza się jednak na szczęście do wrzucania do niej monet. Zgodnie z lokalnym zwyczajem trzeba to zrobić prawą ręką przez lewe ramię. Ma to zapewnić szczęście i powrót do Rzymu. Wrzucenie dwóch monet ma zapewnić gorący romans, a trzech ślub. Te pieniądze są odławiane i suszone przez służby miejskie, wymieniane na euro i trafiają na konto rzymskiego Caritasu. Samorząd Rzymu od kilku lat walczy jednak, by te pieniądze, podobnie jak te z innych fontann, trafiały do niego. Kwota jest niebagatelna – szacuje się, że rocznie turyści wrzucają do niej ok. 1,5 mln euro.