Turysta wpadł do Wielkiego Kanionu

Wyszło na jaw, że 33-letni turysta wpadł do Wielkiego Kanionu w Kolorado. Spadł z platformy widokowej.

Wielki Kanion Kolorado to jedna z najsłynniejszych atrakcji turystycznych w USA. Ma aż 446 km długości, mierzonej wzdłuż płynącej jego dnem rzeki Kolorado. W najgłębszym miejscu jego głębokość wynosi 1857 metrów, a szerokość waha się od ok. 800 m do 29 km. USA utworzyło w nim park narodowy, który co roku odwiedzają miliony turystów.

Teraz wyszło na jaw, że 5 czerwca doszło tam do śmiertelnego wypadku. 33-letni mężczyzna spadł z platformy widokowej i zleciał ok. 1,2 km w dół. Zdarzenie miało miejsce na położonej w zachodniej części kanionu Skywalk – otwartej w 2007 roku platformie w kształcie litery U, którą wykonano ze szkła i która wystaje na 20 metrów za krawędź kanionu.

Na miejsce wysłano śmigłowiec Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Kingman, na pokładzie którego było dwóch alpinistów. Stwierdzili, że mężczyzna zmarł na miejscu. Jego zwłoki zostały podniesione i przekazane plemieniu Indian Hualapai, które zarządza tą platformą. Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane, trwa w tej sprawie śledztwo. Policja plemienia Hualapai i biuro szeryfa hrabstwa Mojave na razie odmawiają komentarzy dla mediów.