Tump upokorzony przed Kongresem. Pogłębia się kryzys rządowy w Stanach Zjednoczonych

Spiker Izby Reprezentantów Nancy Pelosi oficjalnie zabroniła prezydentowi Trumpowi wygłosić przemówienie przed Kongresem. W liście do Białego Domu stwierdziła, że Trump musi ponownie otworzyć rząd.

Amerykańska konstytucja wymaga aby prezydent raz do roku poinformował Kongres o stanie państwa i swoich propozycjach politycznych. Początkowo prezydenci pisali w tym celu listy, ale Woodrow Wilson zaczął przemawiać osobiście przed wspólną sesją obu izb Kongresu i od tego czasu taka forma State of the Union Adress stała się tradycją.

SOTU zazwyczaj ma miejsce na początku roku. Tym razem jednak na przeszkodzie stanął fakt, że pod koniec grudnia Trump „zamknął” rząd – nie podpisał ustawy budżetowej która nie zawierała finansów na budowę muru na granicy z Meksykiem przez co wielu pracowników federalnych musiało iść na bezpłatne urlopy.

Nancy Pelosi skorzystała z okazji aby upokorzyć Trumpa. Poprosiła go w liście aby przełożył SOTU albo dostarczył go Kongresowi na piśmie. Powodem miały być kwestie bezpieczeństwa. Na urlopy trafiło bowiem wielu agentów Secret Service i zdaniem Pelosi oznaczało to, że nie da się zapewnić prezydentowi bezpieczeństwa podczas przemówienia w Kongresie. Trump odpowiedział, że według Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Secret Service jest w stanie bez problemu go ochronić i ma zamiar dać przemówienie zgodnie z planem. Postanowił się również zemścić: Pelosi planowała odwiedzić Brukselę i państwa bliskiego wschodu na czele kongresowej delegacji, ale Trump stwierdził, że z racji zamknięcia rządu nie może zapewnić im transportu.

Tym razem Pelosi nie siliła się na podanie powodu. Stwierdziła po prostu, że Izba Reprezentantów nie zagłosuje nad rezolucją o wspólnej sesji obu izb Kongresu. A bez niej Trump nie może wygłosić SOTU.

Trump, jak się wydaje, poddał się. Po początkowej krytyce „zradykalizowanych” Demokratów, którzy nie chcą „walczyć z przestępczością” stwierdził, że poczeka z SOTU do zakończenia impasu. Nikt na razie nie wie kiedy to nastąpi a amerykańskie media donoszą, że agencje federalne szykują się na kolejne tygodnie bez finansowania. Dzisiaj w Senacie mają się za to odbyć głosowania nad planami kompromisu. Republikanie proponują sfinansowanie muru w zamian za przedłużenie o trzy lata ochrony prawnej nielegalnych imigrantów którzy dotarli do USA jako dzieci, ale wątpliwe aby Demokraci mieli się na to zgodzić. Jeżeli ten plan upadnie, to nastąpi głosowanie nad planem Demokratów, który zakłada tymczasowe otwarcie rządu aby dać czas na negocjacje – ale wątpliwe, żeby Trump miał się na to zgodzić.