Najnowsze wiadomości z kraju

Trzylatek w samej piżamie błąkał się po mieście. Rodzice tłumaczyli, że wyszedł z domu, gdy spali

Policjanci z Gdańska zaopiekowali się 3-letnim chłopcem, który bez opieki spacerował po gdańskiej dzielnicy Orunia. Rodzice po kilku godzinach zgłosili się na komisariat chcąc poinformować o zaginięciu dziecka. Maluch trafił do rodziny zastępczej. Rodzicom grozi do 3 lat więzienia.

“Policjanci odebrali zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca, że w dzielnicy Orunia przy jednym ze sklepów przebywa małe dziecko bez opieki” – mówił w poniedziałek oficer gdańskiej policji asp. szt. Mariusz Chrzanowski. Wyjaśnił, że do zdarzenia doszło w sobotę ok. godz. 11. Zapewniał, że policjanci, którzy przybyli na miejsce zaopiekowali się dzieckiem i rozpoczęli poszukiwania jego rodziców.

“Chłopiec nie potrafił powiedzieć gdzie mieszka, był ubrany jedynie w piżamę oraz trampki” – relacjonował i dodał, że funkcjonariusze sprawdzili pobliskie ulice, rozmawiali z mieszkańcami oraz pracownikami sklepów. “W trakcie czynności nie ustalili adresu chłopca” – stwierdził policjant.

Tego samego dnia, po ok. 3 godzinach do komisariatu przyszli rodzice dziecka, którzy chcieli zgłosić jego zaginięcie. “33-letni ojciec oraz 25-letnia matka wyjaśnili, że drzwi ich mieszkania były zamknięte na klucz, jednak chłopiec poradził sobie z tym zabezpieczeniem i podczas gdy spali, wyszedł” – podał Chrzanowski.

Rodzice dziecka zostali przesłuchani i – jak dodał policjant – mogą teraz odpowiadać za porzucenie małoletniego. Decyzją sądu 3-latek przebywa w rodzinie zastępczej.

Za niedopełnienie obowiązku troszczenia się o małoletniego poniżej lat 15 grozi kara nawet 3 lat więzienia.

Źródło: PAP Autor: Piotr Mirowicz
Fot. Pixabay/zdjęcie ilustracyjne

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij