Na indonezyjskiej wyspie Sulawesi doszło do tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi. Nie żyją co najmniej 34 osoby, setki zostały ranne.
Trzęsienie o magnitudzie 6,2 rozpoczęło się o 1:28 rano czasu lokalnego. Jego epicentrum było oddalone o sześć kilometrów od miasta Majene i było na głębokości 10 kilometrów. Wstrząsy były odczuwane silnie przez 5 do 7 sekund.
Trzęsienie miało tragiczne skutki. W Majene potwierdzono już osiem ofiar śmiertelnych a w pobliskim Mamuju 26. Wstrząsy uszkodziły setki budynków i zmusiły tysiące osób do ucieczki. Wielu z nich uciekło w wyżej położone miejsca z obawy, że trzęsienie spowoduje tsunami, ale Agencja Klimatologii i Geofizyi uspokaja, że według dostępnych im danych nie dojdzie do jego powstania.
A powerful 6.2 magnitude earthquake killed dozens of people and injured hundreds on Indonesia’s island of Sulawesi, trapping several under rubble and unleashing dozens of aftershocks as authorities warned of more quakes that could trigger a tsunami https://t.co/CusGCTmirw pic.twitter.com/KDWMyeTGaQ
— Reuters (@Reuters) January 15, 2021
https://twitter.com/iHShaheen/status/1350007043541884930?s=20
#UPDATE Rescuers search for more than a dozen patients and staff trapped beneath the rubble of a hospital that was flattened when a powerful earthquake rocked Indonesia's Sulawesi island, killing at least three https://t.co/AqV8wa9L2f pic.twitter.com/fupTO0vHhi
— AFP News Agency (@AFP) January 15, 2021
Liczba ofiar zapewne jeszcze wzrośnie. Ratownicy przyznają, że wiele osób jest nadal uwięziona pod gruzami zawalonych budynków. Szef lokalnej agencji ratowniczej Saidar Rahmanjaya przyznał, że akcję ratowniczą utrudnia im brak ciężkiego sprzętu oraz fakt, że trzęsienie uszkodziło infrastrukturę telefoniczną, co utrudnia koordynację pracy ratowników. Ujawnił, że ratownicy zidentyfikowali już osiem miejsc w których znajdują się pilnie potrzebujący pomocy ludzie.