Trzaskowski staje w obronie aktywistów LGBT. Uważa ich działania za “wyraz bezsilność i krzyk niezgody na nienawiść”

Wczorajszy protest rozpoczęty pod siedzibą Kampanii Przeciwko Homofobii ws. aresztowania Michała Sz. zakończył się ostatecznie starciem jego uczestników z policją. Funkcjonariusze byli zmuszeni do zatrzymania kilku, najbardziej agresywnych osób, które m.in. skakały po radiowozie, prowadząc do sporych uszkodzeń w pojeździe. W obronie demonstrantów stanęli posłowie Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, w tym także prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Michał Sz., znany też jako “Margot”, został zatrzymany w lipcu pod zarzutem zdemolowania ciężarówki Fundacji Pro Prawo do Życia oraz napaści na jej kierowcę. Początkowo wobec aktywisty kolektywu “Stop Bzdurom” zastosowano dozór policyjny, jednak ostatecznie sąd postanowił zmienić go na areszt dwumiesięczny. W międzyczasie Michał Sz. brał udział w profanacji warszawskich pomników do jakiej doszło pod koniec lipca, tuż przed 76 rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego.

Do zatrzymania aktywisty doszło w piątek, co wzbudziło spory sprzeciw środowiska LGBT, które postanowiło stanąć w obronie zatrzymanego kolegi (uznawanego przez nich za kobietę). Początkowo protest odbył się na Powiślu przed siedzibą Kampanii Przeciwko Homofobi, jednak ostatecznie przeniósł się na Krakowskie Przedmieście. Tam też doszło do starć z przebywającą na miejscu policją, a część manifestantów zaatakowała i uszkodziła jeden z radiowozów skacząc po nim. Funkcjonariusze byli zmuszeni do zatrzymania najbardziej agresywnych osób.

W trakcie zatrzymania aktywisty tłum utrudniał działania policjantów. Wobec najbardziej agresywnych osób podejmowane są interwencję. Zero tolerancji dla łamania prawa.

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) August 7, 2020

W obronie demonstrantów stanęli posłowie Lewicy oraz Koalicji Obywatelskiej, którzy udali się na komisariaty, aby kontrolować działania policji. W tej grupie byli m.in. Klaudia Jachira, Michał Szczerba Katarzyna Piekarska, Urszula Zielińska i Magdalena Filiks (Koalicja Obywatelska) oraz Anna Maria Żukowska, Krzysztof Śmiszek, Magdalena Biejat i Beata Maciejewska (Lewica). Wraz z nimi pojawili się również prawnicy, którzy mają towarzyszyć zatrzymanym.

Według Jachiry zatrzymanych zostało ok. 50 osób, rozmieszczonych po kilku komisariatach. Posłanka uważa, że policja nie podaje rzeczywistej liczby zatrzymanych i nie udziela informacji osobom z zewnątrz, jednak potwierdza fakt zatrzymania i pobytu osoby na danym komisariacie. Polityk KO wyjaśnia również, iż ich obecność na komisariatach ma na celu “monitorowanie” działań policji,  a także zbieranie wszelkich informacji i przekazywanie ich bliskim zatrzymanych osób. Według niej cała akcja nie była oznaką “państwa prawa, a zwykłą łapanką”.

Podobnego zdania jest również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

–Działanie aresztowanej dziś aktywistki to wyraz bezsilności i krzyk niezgody na akt nienawiści. Dziwi mnie fakt, że w takiej sprawie zastosowano areszt. Nie wierzę w przypadkowość ostatnich działań władzy i organów ścigania. Władza cynicznie dąży do zaognienia sytuacji w Polsce i próbuje nas dzielić i napuszczać na siebie. To, co dzieje się dziś na ulicach mojego miasta przypomina metody znane z poprzedniej epoki. Nie umiem zaakceptować tego, że twardy sprzeciw wobec mowy nienawiści i obrażania ludzi spotyka się z taką reakcją władzy. Prawa trzeba przestrzegać, ale prawo zawsze musi bronić słabszych – napisał na Facebooku prezydent Warszawy.

https://www.facebook.com/65335771090/posts/10158221661916091/?d=n