Rafał Trzaskowski w rozmowie ze stowarzyszeniem Oxford Union skarżył się media publiczne w Polsce, a także Prawo i Sprawiedliwość, które mają grać “antysemicką kartą” i atakować LGBT. Prezydent Warszawy jest również zły, że zrobiono z niego “niskiego człowieka”.
– Ktoś prawdopodobnie powiedział im, że niscy politycy przegrywają wybory. Więc zdecydowali mówić, że jestem dużo niższy, niż jestem w rzeczywistości. Te kłamstwa są groteskowe, ale opowiadają je cały czas – mówił były kandydat na prezydenta.
Trzaskowski sporo uwagi poświęcił temu, jak ma być przedstawiany przez telewizję publiczną, choć jak sam przyznaje “są to jedynie drobiazgi, które wywołują jego śmiech”. Innym przykładem takiej sytuacji, kiedy miał paść “ofiarą propagandy TVP”, było konferencja prasowa z jego udziałem, podczas której dotknął ucha. Wówczas telewizja publiczna miała sugerować, że prezydent Warszawy ma mikrofon w uchu, przez który ktoś mu podpowiada co ma mówić.
Polityk był również zły, że kreowano go na polityka urodzonego w Krakowie, kiedy startował w wyborach prezydenckich w Warszawie. W jego opinii miało to na celu zdyskredytowanie go, lecz atak był wymierzony również w społeczność LGBT, która miała być dehumanizowana.
– Wymyślili to, że dajemy własność Warszawy w żydowskie ręce, tylko po to, żeby grać antysemicką kartą. Niestety oni to robią – mówił Trzaskowski, który twierdził, iż PiS wygrał wybory “stosując efektowną propagandę”.