Warszawski ratusz nie odpuszcza w sprawie LGBT. Jak ujawniła Niedziela urzędnicy Trzaskowskiego kazali się rozliczyć burmistrzom dzielnic z „równego traktowania” i „antydyskryminacji”.
Jak ujawniła Niedziela do burmistrzów trafiło pismo, w którym zostali oni poproszeni o wykaz dotychczasowych i przyszłych inicjatyw na rzecz mniejszości LGBT. Co więcej urzędnicy Trzaskowskiego kazli im napisać także jakie inicjatywy w tym temacie podjęliby a na które nie mają na razie zagwarantowanych środków w budżecie dzielnicy. Do pisma dołączono słynną już podpisaną przez Trzaskowskiego Warszawską Deklarację LGBT+, zwaną potocznie Kartą LGBT.
W dołączonej do tej korespondencji tabeli podano przykłady inicjatyw wpisujących się we wspomnianą deklarację. Jedną z nich były warsztaty antydyskryminacyjne dla urzędników miejskich i pracowników jednostek miejskich. Od 2013 roku wzięło w nich udział 850 osób, co kosztowało warszawski budżet 75 tysięcy złotych.
W niektórych dzielnicach pismo trafiło też do dyrekcji szkół i przedszkoli. Znalazła się w niej rubryka dotycząca „wprowadzenia edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej oraz zgodnej ze standardami WHO”. Jak w zeszłym roku informowała KAI standardy te mają „pomóc dzieciom i młodym osobom w rozwinięciu podstawowych umiejętności umożliwiających im samookreślenie ich seksualności i związków na różnych etapach rozwoju, (…) w przeżywaniu swojej seksualności oraz partnerstwa w sposób satysfakcjonujący i odpowiedzialny”. Zakładają m.in. uczenie dzieci poniżej 4 roku życia o gender „różnorodności związków natury seksualnej” a dzieci w wieku 4-6 lat „pozytywnego podejścia do masturbacji pojmowanej jako radość i przyjemność”.
„W oparciu o Warszawską Deklarację LGBT+ pisma te wymuszają na nauczycielach, dyrektorach szkół i burmistrzach dzielnic postawy mające na celu uprzywilejowanie tzw. społeczności LGBT+ względem reszty społeczeństwa” -skomentował stołeczny radny Filip Frąckowiak.