Nadal trwają poszukiwania zamachowca, który otworzył ogień do przejeżdżających samochodów. Ujawniono wiadomości, jakie wysłał wcześniej do byłej żony.
Zdarzenie miało miejsce w hrabstwie Laurel w stanie Kentucky. W sobotę ok. 17 30 mężczyzna, zidentyfikowany później jako Joseph Couch, otworzył ogień do samochodów jadących drogą międzystanową I-75. Oddał od 20 do 30 strzałów i trafił 12 pojazdów. Pięć osób odniosło rany.
Teraz ujawniono, że pół godziny przed zamachem do biura szeryfa zgłosiła się kobieta – lokalne media twierdzą, że to jego była żona – która powiedziała im, że Couch wysłał jej SMSa, że zabije wiele osób, albo przynajmniej spróbuje. W kolejnym poinformował ją, że po wszystkim popełni samobójstwo. Policja próbowała namierzyć jego numer, ale udało im się to dopiero po półtorej godziny.
W niedzielę policji udało się odnaleźć jego samochód. Znaleźli w nim torbę w stylu wojskowym, która była podpisana jego nazwiskiem, a także amunicję i łuski. Niedaleko znaleźli jego karabin i kolejne magazynki. Sam mężczyzna, który jest oskarżony o pięć napaści i pięć usiłowań zabójstwa, nadal jest poszukiwany.
Teren poszukiwań obejmuje tysiące akrów w trudnym terenie, z wieloma wzgórzami, w pobliżu miasteczka London. Z całego stanu ściągnięto tam policję stanową. Jeden z jej funkcjonariuszy powiedział, że teren jest gęsto zalesiony i w niektórych miejscach muszą sobie pomagać maczetami. Lokalny szeryf obiecał, że poszukiwania potrwają do skutku.