Korea Płd. jest niepodległym państwem i nie potrzebuje zgody USA, by znieść nałożone przez siebie jednostronne sankcje przeciwko Korei Płn. – oświadczył doradca prezydenta Korei Płd. Mun Dze Ina ds. bezpieczeństwa Mun Czung In, cytowany w piątek przez Yonhap.
Mun Czung In odniósł się w ten sposób do niedawnej wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, który stwierdził, że Korea Płd. nie zniesie sankcji przeciw Pjongjangowi “bez zgody” USA.
-Nie zrobią tego bez naszej zgody. Niczego nie robią bez naszej zgody – oświadczył Trump w kontekście wcześniejszej wypowiedzi szefowej południowokoreańskiego MSZ Kang Kiung Wha. Sugerowała ona, że Seul rozważa zniesienie tzw. restrykcji z 24 maja, nałożonych na Koreę Północną po zatopieniu południowokoreańskiego okrętu w 2010 roku.
Później południowokoreański minister ds. zjednoczenia Czho Miung Kiun zaprzeczył, jakoby takie rozważania były prowadzone, ale zaznaczył, że wobec ocieplenia relacji z Pjongjangiem Seul “podejmuje środki w sposób elastyczny”.
Użycie przez Trumpa słowa “zgoda” wzbudziło tymczasem w Korei Płd. kontrowersje ze względu na jego “negatywne konotacje w relacjach międzypaństwowych” – informowała agencja Yonhap.
-Słowo “zgoda” jest błędne. Właściwszymi byłyby “konsultacja i konsensus” Powinien był powiedzieć, że Korea Południowa nie zniesie sankcji bez konsultacji i konsensusu z USA – ocenił Mun Czung In. Wyraził również przypuszczenie, że Trump, który często wypowiada się pod wpływem impulsu, mógł użyć słowa “zgoda”, chcąc wzmocnić wydźwięk słowa “konsultacja”.
-(Korea Płd.) jest niepodległym, suwerennym państwem. Jak prezydent USA może mówić coś takiego? Dlaczego mamy tylko podążać za USA? Jeśli tak jest, czy jesteśmy suwerennym państwem? – mówił doradca prezydenta, cytowany przez Yonhap.
Sankcje z 24 maja uniemożliwiają praktycznie wszelką współpracę pomiędzy dwiema Koreami, z wyjątkiem pomocy humanitarnej. Częściowo pokrywają się one z sankcjami nałożonymi na Pjongjang przez Radę Bezpieczeństwa ONZ w związku z jego zbrojeniami jądrowymi i rakietowymi.
–Dwie Koree przeprowadziły spotkania sektora prywatnego i spotkania rozdzielonych (po wojnie koreańskiej) rodzin, co nie jest sprzeczne z sankcjami Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jeśli bylibyśmy związani środkami z 24 maja, zakończyłaby się wszelka współpraca między Koreami – podkreślił doradca prezydenta Muna.
Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un wielokrotnie deklarował w tym roku skłonność do rezygnacji z broni jądrowej. Zapowiedział również konkretne kroki do denuklearyzacji, ale uzależnił je od podjęcia przez USA “analogicznych środków”.
Urzędnicy północnokoreańscy naciskają na zniesienie międzynarodowych sankcji gospodarczych, w czym popierają ich dyplomaci chińscy i rosyjscy. Waszyngton wciąż realizuje jednak politykę “maksymalnej presji” i wyklucza jakiekolwiek ustępstwa do czasu “pełnej, możliwej do zweryfikowania i nieodwracalnej denuklearyzacji” północnokoreańskiego reżimu.
Obecnie toczą się rozmowy na temat organizacji drugiego szczytu Trump-Kim. Obaj przywódcy spotkali się po raz pierwszy w czerwcu w Singapurze.