Trener KGHM Zagłębia Lubin Ben van Dael przed meczem 4.kolejki piłkarskiej ekstraklasy z Arką Gdynia zapowiedział, że spróbuje w sobotę zaskoczyć rywala. “Chodzi głównie o podniesienie jakości gry” – dodał.
Po trzech kolejkach Zagłębie nie ma jeszcze wygranej w tym sezonie i z dwoma punktami zajmuje odległe, 13. miejsce. Sobotnie spotkanie z Arką ma być przełomowym.
“Wygrana to nasz główny cel. Tak jest zawsze przed każdym meczem, ale teraz bardzo jej potrzebujemy” – krótko przyznał van Dael w rozmowie z klubową telewizją Zagłębia.
W podobnym tonie wypowiadał się obrońca lubińskiego zespołu Dominik Jończy, który przy okazji stwierdził, że doskonale byłby, gdyby udało się szybko strzelić gola.
“W każdym meczu jest taka sama wiara w zwycięstwo. Po prostu w meczu z Arką będziemy musieli lepiej wejść w mecz, najlepiej by było, gdybyśmy strzelili szybko pierwszego gola, tak jak w meczu z Cracovią. Tyle, że teraz musimy kontrolować przebieg spotkania do samego końca” – powiedział.
Dla Zagłębia będzie to już trzeci mecz na własnym stadionie w tym sezonie. Najpierw zremisowali 1:1 z Cracovią, strzelając pierwsi gola, a w ostatniej kolejce przegrywali już z Jagiellonią Białystok 0:2, ale zdołali doprowadzić do remisu i byli bliscy zdobycia trzeciego gola. W międzyczasie w Zabrzu przegrali z Górnikiem 0:1.
“Spróbujemy zaskoczyć Arkę, ale chodzi głównie o podnoszenie jakości naszej gry, bo nie jesteśmy zadowoleni z pierwszych trzech meczów. Nasza gra musi wyglądać lepiej i liczę, że stanie się tak już w sobotę” – zapowiedział holenderski szkoleniowiec.
Arka zaczęła sezon jeszcze słabiej, bo po trzech seriach meczów ma tylko punkt, jednego zdobytego gola i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Jończy uczulał, że nie oznacza to, iż spotkanie będzie łatwe.
“Początek sezonu mają nieudany i będą chcieli zdobyć trzy punkty, tak samo jak my. Ale myślę, że mecz z Jagiellonią dał nam pozytywny bodziec do działania i popchnie nas do zwycięstwa” – dopowiedział.
W sobotę trener van Dael będzie miał wszystkich swoich zawodników do dyspozycji, bo nikt nie jest kontuzjowany i nikt nie pauzuje za kartki. Holender powiedział, że niezależnie, kto wyjdzie w składzie, jego zespół ma zagrać tak, aby zwyciężyć.
“Konkretny wynik nie ma dla mnie znaczenia. Może być 1:0, czy 2:1, to nie jest istotne. Mamy zagrać tak, by wygrać to spotkanie i zdobyć trzy punkty” – podsumował.
Ostatni raz obie ekipy grały z sobą w Lubinie w marcu i padł wówczas bezbramkowy remis. W sobotę taki wynik byłby porażką dla obu zespołów. Początek spotkania w sobotę o godz. 17.30.