Tragiczny wypadek miliarderki. Wpadła samochodem elektrycznym do jeziora Najnowsze wiadomości ze świata

Tragiczny wypadek miliarderki. Wpadła samochodem elektrycznym do jeziora

Media ujawniły kulisy śmierci miliarderki Angeli Chao. Okazało się, że wpadła swoim samochodem elektrycznym do jeziora.

50-letnia Chao była byłą prezes giganta transportowego Foremost Group. Jej mężem był Jim Breyer, inwestor i częściowy właściciel drużyny Boston Celtics. Jej siostra, Elaine Chao, była sekretarzem pracy w administracji George’a W. Busha i sekretarzem transportu w administracji Donalda Trumpa, jest też żoną Mitcha McConnella, lidera senackich Republikanów. Miliarderka straciła życie 10 lutego, ale dopiero teraz dziennik Wall Street Journal ujawnił okoliczności jej zgonu.

Według dziennikarzy Chao zaprosiła koleżanki ze studiów na weekend w swoim luksusowym ranczo w Teksasie. Po wspólnym obiedzie i obchodach chińskiego nowego roku, Chao opuściła ok. 11:30 wieczorem dom dla gości i chciała wrócić do własnego domu, gdzie spał jej syn. Było zimno, więc zdecydowała się, że pojedzie swoim samochodem, Teslą Model X.

Kilka minut później spanikowana Chao zadzwoniła do jednej ze swoich koleżanek. Powiedziała jej, że zawracając przypadkowo włączyła wsteczny bieg. Jej auto spadło z wału do znajdującego się na jej posesji jeziora i zaczęło wypełniać się wodą.

Koleżanki od razu rzuciły się na pomoc, a co najmniej jedna z nich wskoczyła do zimnej wody. Ktoś zadzwonił też na numer alarmowy. Ratownicy pojawili się jednak dopiero po 24 minutach od wezwania. Z powodu trudnego terenu mieli problem z dotarciem na miejsce, wielu z nich zostawiło swoje pojazdy i ruszyli nad jezioro na piechotę.

Jeden z ratowników powiedział, że gdy dotarli na miejsce, samochód był już niemal w pełni zanurzony. Policjanci z lokalnego biura szeryfa weszli na jego dach i próbowali wybić szyby, ale nic to nie dało. Szybko uznali, że potrzebują nurków, ale żadna ekipa nie była dostępna.

Na miejsce ściągnięto też samochód pomocy drogowej, wyposażony w wyciągarkę. Okazało się jednak, że jej lina jest zbyt krótka. W końcu udało się znaleźć dłuższą linę, ale pracownik pomocy drogowej bał się, że jeśli wejdzie do wody, to porazi go prąd.

Ratownikom w końcu udało się wyciągnąć jej samochód z wody ok. 12:56. Gdy otwarli jego drzwi, ze środka wylały się setki litrów wody. Chao jeszcze żyła, ale była nieprzytomna. Sanitariusze podjęli reanimację, ale po 43 minutach się poddali.

Dotychczas nie ujawniono zbyt wielu szczegółów śmierci Chao. Biuro Szeryfa hrabstwa Blanco poinformowało w zeszłym tygodniu, że wstępne śledztwo wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, ale jej śmierć nadal jest traktowana jako sprawa kryminalna do czasu, aż nie zdobędą twardych dowodów na to, że nie doszło do przestępstwa. Dodali, że „ten incydent nie był typowym incydentem”.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Wall Street Journal Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij