W Wenecji miał miejsce tragiczny wypadek autobusu. Pojazd spadł na linie wysokiego napięcia.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek wieczorem. Autobus z turystami jechał na parking w Mestre, ale po drodze wypadł z szosy i spadł na położone ok. 15 metrów niżej tory kolejowe, zahaczając o znajdujące się nad nimi linie wysokiego napięcia, po czym stanął w płomieniach.
Na jego pokładzie było 40 osób, w tym obywateli Ukrainy, Niemiec, Francji i Chorwacji. Co najmniej 21 osób, w tym dwójka dzieci, zginęło, a 18 odniosło rany. Liczba ofiar może wzrosnąć, bo cztery osoby są w stanie krytycznym.
Przyczyny wypadku na razie nie są znane. Radny Renato Boraso powiedział mediom, że wśród roboczych hipotez jest taka, że 40-letni kierowca autobusu, który również zginął w tym wypadku, miał wcześniej incydent medyczny.