Polski dżokej Dominik Pastuszko uległ poważnemu wypadkowi. Lekarze przekazali jego rodzinie, że nie ma szans na wyleczenie.
35-letni Pastuszko brał w czwartek udział w wyścigu z przeszkodami na torze w Pizie. W ich trakcie spadł z konia. Z poważnymi obrażeniami głowy i klatki piersiowej trafił do szpitala.
W szpitalu mężczyzna przeszedł operację neurochirurgiczną, a następnie został przeniesiony na intensywną terapię. Włoskie media donoszą jednak, że jest w stanie śmierci klinicznej. Jego lekarze mieli już poinformować rodzinę, że nie ma nadziei na jego wyleczenie.
Pastuszko to doświadczony jeździec. Tylko w zeszłym roku wziął udział w 91 wyścigach.