Nie udało się uratować mężczyzny wydobytego przez ratowników TOPR spod śnieżnej lawiny w rejonie Doliny Kondratowej w Tatrach. Informację o śmierci turysty potwierdził ratownik dyżurny TOPR Piotr Konopka. Kolejna wyprawa ratunkowa po poszkodowanych w lawinie w rejonie Szpiglasowej Przełęczy nadal trwa.
W sobotę lawina zeszła z Przełęczy pod Kopą Kondracką w stronę Doliny Kondratowej i kolejna ze Szpiglasowej Przełęczy w kierunku Doliny Pięciu Stawów Polskich. Ratownicy TOPR pieszo ruszyli do akcji, ponieważ gęsta mgła i silny wiatr uniemożliwiły użycie śmigłowca.
Ratownik dyżurny TOPR przekazał, że kolejne informacje zostaną przekazane po zakończeniu działań ratowniczych.
AKTUALIZACJA
Ratownicy TOPR dotarli do dwójki turystów, którzy znaleźli się w zasięgu lawiny pod Przełęczą Szpiglasową. Kobieta, którą porwała lawina, ale nie została całkowicie przysypana, została sprowadzona na dół. Mężczyzna, który został nad lawiniskiem i nie jest w stanie się ruszyć, również będzie sprowadzany na dół – wynika z informacji przekazanych przez ratownika TOPR.
Podczas ratowania ludzi zasypanych w śnieżnych lawinach najistotniejszy jest czas dotarcia do poszkodowanego. Według statystyk ratowników górskich, całkowicie przysypana przez lawinę osoba, tylko w pierwszych 15 minutach od zasypania ma 90 proc. szans na przeżycie. Później te szanse gwałtownie spadają, niemalże do zera.
W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Po nocnych opadach śniegu zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Zagrożenie lawinowe dodatkowo spotęgował silny wiatr.