W powiecie radomskim doszło do ogromnej tragedii na ślubie. Dziadek przejechał samochodem 3-letniego wnuczka, syna pary młodej.
Tragedia miała miejsce w sobotę, podczas ślubu. Na przykościelnym parkingu dziadek chciał cofnąć swoim samochodem. Nie zauważył, że stoi za nim jego 3-letni wnuczek. Na miejsce wezwano ratowników medycznych, którzy udzielili dziecku pierwszej pomocy.
Potrącony chłopiec trafił do szpitala. Niestety obrażenia, które odniósł, były bardzo poważne. Nie udało się go uratować. Wiadomo, że kierujący pojazdem mężczyzna był trzeźwy.