Tomasz Adamek wyrzucony z samolotu do USA. Świadkowie mówią, że był pijany i wulgarny. Sam tłumaczył, że to tylko “jedno piwko” Wiadomości sportowe z kraju i świata

Tomasz Adamek wyrzucony z samolotu do USA. Świadkowie mówią, że był pijany i wulgarny. Sam tłumaczył, że to tylko “jedno piwko”

Skandal z udziałem jednego z najlepszych polskich pięściarzy XXI wieku. Były mistrz świata w wadze półciężkiej i junior ciężkiej, Tomasz Adamek nie będzie udanie wspominał końcówki minionego weekendu. Choć w sobotę zaliczył udany debiut w “freakfightowej” gali Fame MMA pokonując na ringu Patryka “Bandurę” Bandurskiego, to już powrót do domu był mniej szczęśliwy.

Jak poinformował tabloid “Fakt”, polski bokser miał zostać wyproszony z pokładu samolotu, po tym, jak pod wpływem alkoholu miał się awanturować i obrażać personel samolotu.

– Pasażer się awanturował i używał wulgarnych słów w stosunku do załogi. Dlatego na prośbę szefowej pokładu kapitan podjął decyzję o wycofaniu tego pasażera z rejsu – czytamy w relacji świadka wydarzenia, przytaczanej przez bulwarówkę.

Co ciekawe, sam pięściarz w rozmowie z gazetą nie miał sobie nic do zarzucenia.

– Siedziałem już w samolocie lecącym do USA. Nagle podeszła do mnie stewardesa. Usłyszałem, że jestem pijany i że nie mogę lecieć. A to kompletna bzdura. Po sobotniej walce w Gliwicach wypiłem trochę wina, rano jedno piwko i to wszystko. Jestem poobijany, mam podbite oko, więc może pomyśleli, że biłem się po pijaku. To skandal! Tak tego nie zostawię. Już dzwoniłem do prawnika — wyjaśniał Adamek w rozmowie z “Faktem”.

Bokser musiał spędzić noc w przylotniskowym hotelu i przełożyć podróż do domu o jeden dzień. Najwyraźniej noc i spokojny sen pozwoliły mu spojrzeć na całą sprawę z dystansu, bo już w kolejnej rozmowie z tabloidem Adamek poinformował, że nie będzie dochodził swoich spraw w sądzie

– Przespałem się i stwierdziłem, że jednak nie będę dochodził swoich praw. Podtrzymuję to, że nic złego nie zrobiłem, siedząc w niedzielę w samolocie. Wolę jednak spokojnie wrócić do żony do USA niż tutaj robić aferę. Było minęło i jest po sprawie – zakończył popularny “Góral”.

Źródło: stefczyk.info/Instagram Autor:
Fot. Tomasz Adamek/ Instagram

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij