To wykonanie hymnu wyciska łzy z oczy. Cała kadra nie potrafiła ukryć wzruszenia Wiadomości sportowe z kraju i świata

To wykonanie hymnu wyciska łzy z oczy. Cała kadra nie potrafiła ukryć wzruszenia

Ma zaledwie 8 lat, a jest już na ustach niemal całej Irlandii. Stevie Mulrooney stał się prawdziwym bohaterem “Zielonej Wyspy” po tym, jak przed meczem narodowej drużyny rugby, odśpiewał sportowy hymn tego państwa – Ireland’s Call [Irlandia wzywa – tłumaczenie red.]. Nawet najwięksi twardziele irlandzkiej drużyny mieli łzy w oczach.

Rugby obok hurlingu i futbolu irlandzkiego uchodzi za narodowy sport mieszkańców “Zielonej Wyspy”. Rugbiści “Koniczynek” zaliczają się do światowej czołówki, a ich popularność na wyspie znacznie przewyższa popularność piłkarzy. Każdy mecz drużyny narodowej, szczególnie ten w Pucharze Sześciu Narodów czy mistrzostwach świata przyciąga na stadiony i przed telewizory setki tysięcy widzów.

Nie inaczej było podczas ostatnich meczów Pucharu, które rozgrywały się w Irlandii. Na dublińskiej arenie Aviva Stadium, która może pomieścić blisko 55 tys. osób zameldował się komplet kibiców, którzy podziwiali grę aktualnych mistrzów.

Jednak tym razem to wcale nie rugbiści zebrali największe owacje. Prawdziwym bohaterem zawodów okazał się bowiem 8-letni Stevie Mulrooney i jego wykonanie “bojowej pieśni”.

“Wciąż zjednoczeni nawet podczas najmroczniejszych dni,
Na zawsze pozostaniemy niepokonani.
Irlandio, Irlandio
Razem dumnie stoimy,
Ramię w ramię.
Zawsze odpowiemy na wyzwanie Irlandii
Nadejdź dniu, nadejdź godzino!” – śpiewał Stevie, a publiczność i zawodnicy nie kryli wzruszenia.

Nie musimy chyba dodawać, że Irlandczycy wygrali to spotkanie, pokonując Włochów.

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij