To trzeba zobaczyć! Hiszpański konserwator zdewastował kolejny obraz

Hiszpański konserwator po raz kolejny zdewastował cenny obraz. Eksperci wzywają do reformy prawa aby to bardziej chroniło zabytki.

Tym razem chodzi o słynny barokowy obraz autorstwa Bartolome Estebana Murillo przedstawiający niepokalane poczęcie Matki Boskiej. Właściciel jednej z jego kopii – które nadal mają ogromną wartość – postanowił poddać go renowacji. Zapłacił za nią 1200 euro. Okazało się jednak, że osoba, której to zlecił, to wprawdzie zawodowy konserwator, ale specjalizujący się w konserwacji mebli. Jego próba skończyła się tym, że twarz Maryi na obrazie została mocno uszkodzona. Podjął dwie próby przywrócenia jej do poprzedniego stanu, ale obie okazały się, delikatnie rzecz ujmując, nieudane.

In Spain, they tried to restore Murilo's The Immaculate Conception (1678) and it went all wrong. Now the Virgin Mary in this historical painting looks like a Lucasfilm High Republic Character. pic.twitter.com/mmVPxbrGK4

— Price of Reason (@priceoreason) June 23, 2020

Bardzo szybko pojawiły się porównania do słynnego „Chrystusa-małpy”. Tak nazwano fresk autorstwa Eliasa Garcii Martineza, który „odrestaurowała” jedna z parafianek, 81-letnia Cecilia Gimenez. Efektem jej pracy było to, że Jezus z fresku zaczął być porównywany do małpy albo do ziemniaka.

After another art restoration goes wrong in Spain, revisit Richard Holman's retelling of the infamous 'Monkey Christ' incident – and the lessons to be learnt on managing creative calamity https://t.co/bnkziIrlPh pic.twitter.com/06b3rLJXAT

— Creative Review (@CreativeReview) June 23, 2020

Tamta sprawa wzbudziła wściekłość mieszkańców jej parafii w Borja i zainteresowanie mediów całego świata. Mieszkańcy jednak szybko jej wybaczyli. Tym bardziej, że nagle ich mała miejscowość stała się wielką atrakcją turystyczną. Nawet dzisiaj, osiem lat odkąd sprawa wyszła na jaw, przybywa do nich cztery razy więcej turystów niż kiedy fresk był oryginalny. Jej dzieło zaś stało się popkulturowym fenomenem, który trafił do memów, na koszulki czy na breloczki.

Fresk zdewastowany przez Gimenez nie był na szczęście szczególnie cenny, a kopia obrazu z Walencji jest tylko kopią, nieporównywalnie mniej cenną od oryginału. Kolejne takie zdarzenie w Hiszpanii – a podobnych było dużo więcej – wstrząsnęło jednak tamtejszymi ekspertami od sztuki. Wzywają teraz do reformy przepisów tak, aby konserwacją sztuki zajmowali się wyłącznie fachowcy.
F

ernando Carrera, profesor w Galicyjskiej Szkole Konserwacji i Renowacji Dziedzictwa Kulturowego i były przewodniczący Stowarzyszenia Zawodowego Konserwatorów i Konserwatorów (ACRE) powiedział, że według obecnych przepisów renowacją sztuki może zajmować się w Hiszpanii każdy, co często prowadzi do tragicznych efektów i nieodwracalnego zniszczenia cennych dzieł sztuki. „Możecie sobie wyobrazić, że każdy może dokonywać operacji na innych ludziach? Albo, że ktoś będzie sprzedawał leki bez licencji farmaceuty? Albo ktoś, kto nie jest architektem będzie projektował budynki?” – stwierdził. Dodał, że wprawdzie renowatorzy nie są tak ważni dla społeczeństwa jak chirurdzy, ale pomimo tego dla dobra dziedzictwa kulturowego Hiszpanii ten sektor powinien być ściśle regulowany.