Paryski korespondent radia RMF Marek Gładysz był gościem francuskiej stacji LCI, gdzie komentował wydarzenia, jakie miały miejsce podczas Sylwestra w kraju nad Sekwaną. W pewnym momencie jeden z francuskich prowadzących nie krył zdziwienia faktem, iż w Polsce podczas sylwestrowej nocy nie spłonęło żadne auto.
Zamieszki, setki podpaleń, zniszczone tysiące aut, strzelanie fajerwerkami w policjantów i strażaków – tak można opisać zajścia, jakie miały miejsce podczas świętowania Sylwestra we Francji. Lokalne media podają nawet, że w Strasburgu spłonęło więcej samochodów, niż w zeszły roku. Zwiększyła się także liczba rannych oraz aresztowanych.
W tym temacie wypowiedział się korespondent RMF Marek Gładysz, który w rozmowie na antenie LCI powiedział, że gdyby w Polsce “spłonęło 20 aut, to wywołałoby to sporą sensację wśród społeczności oraz zainteresowanie mediów, podczas gdy we Francji, gdzie spłonęło ponad tysiąc pojazdów, wychodzi minister spraw wewnętrznych i mówi, że noc była spokojna”. Słowa polskiego dziennikarza wywołały spore zaskoczenie wśród francuskich rozmówców. Jeden z nich, David Pujadas, z nieukrywanym zaskoczeniem spytał się:
– To pierwszego stycznia w Polsce nie ma spalonych samochodów?
🔥🚗Pujadas est tellement habitué à l'insécurité🇫🇷 qu'il ne peut croire qu'il n'y ait pas de voitures brûlées en Pologne!
"En #Pologne il y aurait 20 voitures brûlées, il y aurait des émissions spéciales (.) En France 1000 voitures brûlées on dit que la nuit a été sereine" pic.twitter.com/qd2y6xLgCE— Patrick Edery (@patrick_edery) January 1, 2020
Słowa paryskiego korespondenta i reakcja francuskiego dziennikarza są szeroko komentowane także nad Sekwaną, gdzie coraz częściej usłyszeć można głosy, iż sytuacja we Francji nie jest najlepsza, a Francuzi zazdroszczą Polakom spokoju i bezpieczeństwa.
– Jestem w Warszawie i potwierdzam, że nie ma tu żadnych zamieszek, żadnych alarmów w mieście, w którym ludzie po katastrofach komunizmu są zadowoleni ze swojego życia oraz prawicowego rządu. Powinniśmy brać przykład – napisał jeden z francuskich internautów.
– Tutaj zdajemy sobie sprawę z absurdalnej sytuacji we Francji. Pujadas dziwi się, że w Polsce nie pali się samochodów dla zabawy. Trywializujemy najgorsze – pisze z kolei inny.