W czasie rządów PO zamknięto około 400 posterunków policji, w czasie, gdy w rządzie Donalda Tuska i Ewy Kopacz był Rafał Trzaskowski, zamknięto kilkadziesiąt posterunków – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty na posterunku policji w miejscowości Susiec w woj. lubelskim.
Zdaniem Morawieckiego, obecnie znacznie większy odsetek Polaków czuje się bezpieczniej, niż w czasach rządów PO-PSL z lat 2007-2015. Mowa tu o blisko 90 proc. społeczeństwa. Premier podkreślił, że rząd PiS przywrócił już około 100 posterunków policji.
Szef rządu odniósł się także do wieczoru wyborczego Rafała Trzaskowskiego, który został zorganizowany w nowym kompleksie biurowo-mieszkaniowym na warszawskim Powiślu. – To było w jednym z najdroższych miejsc w Warszawie, na Powiślu, koło salonu Bentleya, gdzie nie chcę mówić, ile metr kwadratowy mieszkania kosztuje – zaznaczył.
– To nie jest nawet problem podstawowy, że stać pana Trzaskowskiego i PO na organizację wieczoru wyborczego w najdroższych miejscach, tylko nie stać ich na to, żeby odtwarzać posterunki policji, żeby być blisko ludzi – dodał premier.
Morawiecki na zakończenie wystąpienia dziękował wojewodzie lubelskiemu i wszystkim, którzy angażowali się w powstawanie nowych posterunków policji w regionie. Przypomnijmy, że w samym województwie lubelskim oprócz Suśca wybudowano jeszcze kilka innych posterunków m.in w Sławatyczach i Wisznicach, a kilkanaście innych gruntownie zmodernizowano.