“To pajac a nie adwokat”. Mocne słowa byłego senatora PO

Wiele osób krytykuje postępowanie Romana Giertycha. Tym razem dołączył do nich były senator PO.

Po wypowiedziach medialnych Giertycha z lat 2016-17 – między innymi dotyczących Smoleńska – jego postępowaniu postanowił przyjrzeć się adwokacki sąd dyscyplinarny. Ten postanowił jednak umorzyć postępowanie. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył kasację od tej decyzji, ta jednak została oddalona przez Izbę Dyscyplinarną.

Podczas rozprawy Giertych zachowywał się agresywnie wobec sądu. „Dziś, po raz pierwszy w życiu, od 25 lat, jak praktykuję prawo, nie wstałem na przyjście osób ubranych w togi sędziowskie” – powiedział sędziom – „To jest wynikiem tego, że złamano konstytucję i doprowadzono do tego, że panowie uważacie, iż jesteście powołanymi sędziami”. Nazwał ich również „instrumentem partii rządzącej” i powiedział przewodniczącemu składu, sędziemu Tomaszowi Przesławskiemu, że nie może o upominać bo „nie jest pan sądem”.

W końcu sędziowie mieli dość i po przerwie wydano decyzję o ukaraniu Giertycha karą porządkową w wysokości 3 tysięcy złotych. Ten od początku twierdził, że jej nie zapłaci gdyż jego zdaniem w przeciwnym wypadku „uznałby istnienie nielegalnego sądu”. Dramatyzował również, że przez to wkrótce trafi do więzienia – na co minister Kaleta zwrócił mu uwagę, że raczej spotka się z komornikiem, a aresztowany zostanie dopiero wtedy, kiedy egzekucja się nie powiedzie.

Postępowanie Giertycha spotkało się z szeroką krytyką, głównie z prawej strony sceny politycznej. Do grona krytyków dołączył jednak ostatnio pierwszy mąż dziennikarki Hanny Lis i były senator PO Robert Smoktunowicz.

„Przypomniał o sobie mec. Giertych (Wesoły Romek). Przedstawienie polityczne przed Izbą Dyscyplinarną SN mu się nie udało” – napisał na swoi Twitterze – „To już pajac a nie adwokat. Chciał bardzo zostać więźniem reżymu PiS a tymczasem pomylił karę karną grzywny (areszt) z karą porządkową (komornik). Powodzenia…”

Przypomniał o sobie mec.Giertych (Wesoły Romek). Przedstawienie polityczne przed Izba Dyscyplinarną SN mu się nie udało. To już pajac a nie adwokat. Chciał bardzo zostać więźniem reżimu PIS a tymczasem pomylił karę karną grzywny (areszt) z karą porządkową (komornik) Powodzenia..

— Robert Smoktunowicz (@RSmoktunowicz) February 13, 2020