Kamala Harris szuka właśnie kandydata na swojego wiceprezydenta. Senator Mark Kelly zasugerował, że to on nim zostanie.
Stanowisko wiceprezydenta jest w USA bardzo ważne. W normalnych okolicznościach nie ma zbyt wiele do roboty, ale jeśli prezydent z jakiegoś powodu nie może już sprawować swoich obowiązków, to wtedy on automatycznie obejmuje władzę. Jego wybór także jest ważny, gdyż wybranie odpowiedniej osoby może przysporzyć głosów. Już wcześniej spekulowano, że Donald Trump wybrał J.D. Vance’a, bo pochodzi on ze stanu Ohio, zwycięstwo w którym może mu znacznie pomóc w powrocie do władzy. Stanowisko to jest również uważane obecnie jako dobra pozycja wyjściowa do późniejszej walki o prezydenturę.
W Waszyngtonie od dawna mówiło się, że faworytem Harris jest senator Mark Kelly. Polityk został senatorem z Arizony w wyborach specjalnych w 2020 roku, jako pierwszy Demokrata w tym okręgu od 1962 roku. Przed karierą w polityce służył w marynarce wojennej jako pilot, brał udział w Pustynnej Burzy, służył też jako oblatywacz. Był również astronautą, spędził w kosmosie 54 dni jako pilot promu kosmicznego.
Komentatorzy zwracali uwagę, że byłby dla Harris idealnym dopełnieniem, co pozwoliłoby spacyfikować jej kampanii największe problemy. Kelly jako senator cieszy się bowiem opinią polityka umiarkowanego i skłonnego do kompromisu. Jest również zwolennikiem twardej, jak na Demokratę, polityki imigracyjnej. Republikanie już teraz krytykują Harris, że jako tzw. car od imigracji nie zrobiła nic, by powstrzymać szturm na granicę.
Sam Kelly opublikował jednak na Twitterze dwa zaskakujące wpisy. W pierwszym napisał, że jego historia jest nieco inna niż w wypadku większości polityków. „Spędziłem życie służąc w Marynarce i w NASA, gdzie misja zawsze jest na pierwszym miejscu. Teraz moją misją jest służenie mieszkańcom Arizony” – napisał. Jego wpis sugerował, że pozostanie na stanowisku senatora z tego stanu, z którego musiałby zrezygnować w razie zostania wiceprezydentem.
Wkrótce potem Kelly usunął jednak ten wpis. Zastąpił go innym, który sugerował coś przeciwnego. „Czy chodziło o mój czas w Marynarce, w NASA, podczas służby w Senacie czy odwiedziń u naszych żołnierzy za granicą, nauczyłem się, że gdy twój kraj prosi cię, by służyć, to zawsze odpowiadasz na to wezwanie” – napisał. Wiele osób uznało, że ten wpis to sugestia, że to właśnie on został wybrany przez Harris.
Jak donosiła agencja Reutersa, Harris spotkała się w niedzielę z trzema głównymi kandydatami na wiceprezydenta. Oprócz Kelliego miał się z nią spotkać także gubernator Minnesoty Tim Walz i gubernator Pensylwanii Josh Shapiro. Reuters donosi, że zaprezentuje swojego kandydata we wtorek w Filadelfii, ale niewykluczone, że wcześniej ujawni, kto nim został.