Od poniedziałku w Warszawie obowiązuje weekendowy rozkład jazdy komunikacji miejskiej. Wicemarszałek senatu Stanisław Karczewski (PiS) zaapelował do prezydenta Warszawy o zmianę tego postanowienia.
Jak pisaliśmy wczoraj władze Warszawy stwierdziły, że z powodu epidemii mniej osób korzysta z komunikacji miejskiej, więc w ramach oszczędności wprowadzono całotygodniowo sobotni rozkład jazdy. Wielu Warszawiaków twierdzi, że wbrew zapewnieniom ratusza spowodowało to ogromny tłok w tramwajach i autobusach, który uniemożliwia zachowanie bezpiecznej odległości od innych pasażerów.
https://www.stefczyk.info/2020/03/23/trzaskowski-naraza-warszawiakow-na-infekcje-komunikacja-miejska-przeszla-na-tryb-weekendowy/
Wicemarszałek Karczewski odniósł się do tego w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP. Postanowił zwrócić się do niego bezpośrednio. „Teraz apel do Rafała Trzaskowskiego – niech wróci do łączności nie weekendowej, bo nie można doprowadzać do tego, że tłumy w komunikacji miejskiej” – powiedział – „To jest niedopuszczalne i absolutnie nie mieści się w głowie. Trzeba powrócić do normalnego rozkładu jazdy”.
Karczewski odniósł się także do zarzutów opozycji o małej ilości wykonywanych testów na koronawirusa. „Mamy zapewnienie od pana ministra Szumowskiego, że testów na koronawirusa będziemy mieli jeszcze więcej, że już możemy je wykonywać w laboratoriach, zwiększa się ilość tych laboratoriów” – stwierdził. Dodał jednak, że ma nadzieję, że tych testów będzie wykonywanych jak najmniej gdyż robi się je tylko osobom z podejrzeniem koronawirusa.
Karczewski stwierdził, że zachowuje optymizm. Ma ku temu dwa powody. Pierwszym jest postępowanie rządu, który podszedł do epidemii bardzo poważnie. Drugim jest natomiast zachowanie społeczeństwa. „Jestem w tej chwili w izolacji, wyglądam przez okno i widzę pojedyncze osoby na ulicach” – powiedział – „Jest wielka odpowiedzialność Polaków i bardzo dziękuje tym, którzy przyłączyli się do akcji „zostań w domu”.