To może być prawdziwa rewolucja w polskim prawie pracy. Rząd wprowadzi “sjestę”?

Kilkugodzinna przerwa w pracy w ciągu dnia, to rozwiązanie, które jest bardzo dobrze znane w krajach śródziemnomorskich. Włosi, Hiszpanie czy Grecy nie potrafią sobie wyobrazić dnia pracy bez sjesty – szczególnie w miesiącach letnich. Okazuje się, że nad podobnym pomysłem myślą również polscy politycy, przyczyną ma być jednak nie upał a dzieci.

Pomysł zmian w Kodeksie Pracy wynika z obowiązku jego dostosowania do nowych unijnych dyrektyw. Narzucają one państwom członkowskim wprowadzenie do swojego prawa rozwiązań zapewniających pracownikom tzw. work-life balance.

Chodzi o takie zabezpieczenie pracowników, by mogli więcej czasu spędzać z rodziną, która często przegrywa z pracą.

Jednym z pomysłów, który jest obecnie rozważany przez polskich polityków, jest ten dający pracownikom możliwość pracowania w godzinach porannych i wieczornych tak, by południe spędzać w domu z bliskimi. Jest jednak pewien kruczek – z możliwości tej mogliby korzystać wyłącznie rodzice dzieci do lat ośmiu.

– Mało kto zwrócił jednak dotąd uwagę na znaczące zmiany, jakie projekt wprowadza w kwestii elastycznej organizacji czasu pracy dla rodziców dzieci do lat 8, a dokładniej pracy w systemie przerywanego czasu pracy. Wielu pracodawców nie ma świadomości, że realizacja wprowadzonego uprawnienia dla tej grupy pracowników, będzie oznaczała dla nich dodatkowe koszty” – powiedział w rozmowie z portalem prawo.pl radca prawny Łukasz Kuczkowski.

Dziennikarze portalu prawo.pl przekonują, że pracodawcy będą mieli obowiązek umożliwić swoim pracownikom taki wariant pracy, pod rygorem sporych kar. Nowelizacja będzie jeszcze przedmiotem obrad parlamentu.