To może być koniec piłki nożnej jaką znamy. FIFA szykuje przełomowe zmiany Wiadomości sportowe z kraju i świata

To może być koniec piłki nożnej jaką znamy. FIFA szykuje przełomowe zmiany

W 2023 roku kibice piłki nożnej powinni z uwagą oglądać każdą sekundę meczu ponieważ już w przyszłym roku ta dyscyplina może wyglądać zupełnie inaczej. Jak informuje hiszpańska gazeta „Marca”, FIFA rozważa wprowadzenie nowych przepisów, by uatrakcyjnić mecze piłki nożnej.

Fani futbolu, którzy idą na stadion, bądź zasiadają przed ekranami telewizorów, aby obejrzeć 90 minut piłkarskich zmagań mogą niedługo nie mieć sposobności do takiego spotkania. Oczywiście nadal będziemy mogli podziwiać piłkarskie emocje, ale w nieco zmienionej formie.

W najbliższy weekend w Londynie odbędzie się spotkanie IFAB, organizacji, w której kompetencjach znajduje się analiza i tworzenie przepisów gry w piłkę nożną. Właśnie wtedy mają zostać poruszone kwestie, o których piszą dziennikarze hiszpańskiej gazety. Nieoficjalnie mówi się, że pomysł wprowadzenia nowych zasad gry przypadł do gustu samemu prezesowi FIFA.

Jedna ze zmian dotyczy wspomnianych 90 minut gry. Według nowych zasad mecz składałby się – tak jak dotychczas – z dwóch połów, jednak ich długość wynosiła by 30 minut. Nie oznacza to jednak, że całe widowisko ograniczy się jedynie do 60 minut. Podobnie jak możemy zaobserwować w koszykówce czy hokeju, tak i w piłce nożnej sędziowie mieliby zatrzymywać czas, gdy futbolówka znajdzie się poza boiskiem. Takie rozwiązanie miałoby ograniczyć zabieg jakim jest tzw. gra na czas.

Innym pomysłem jest rozwiązanie autorstwa legendarnego trenera Arsenalu Londyn, Arsene’a Wengera, który dziś pełni funkcję dyrektora technicznego FIFA. Inicjatywa byłego szkoleniowca zakłada, że arbiter meczu odgwizdywałby pozycję spaloną dopiero w momencie, gdy ostatnia część ciała zawodnika atakującego nie będzie w linii z ostatnim obrońcą.

Kolejny pomysł może sprawić, że na piłkarskich boiskach już nigdy nie zobaczymy bramkarskiego tańca przy rzucie karnym, jak ten z finału Ligi Mistrzów w 2005 roku. Wówczas Jerzy Dudek wykonał słynny „Dudek dance” i obronił  rzut karny wykonywany przez zawodnika Milanu. Zgodnie z nowymi przepisami, taki taniec bądź inny ruch mogący rozpraszać strzelającego z „jedenastki” byłby zabroniony.

Źródło: stefczyk.info/na podst.tvp.info Autor: MS
Fot. PAP/EPA

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij