Kierowca szkolnego autobusu zobaczył małą dziewczynkę idącą poboczem drogi. Nie miała kurtki ani czapki. Mężczyzna wezwał pomoc i zadbał, żeby dziecku nie stała się krzywda.
Kierowca poszedł za dzieckiem pilnując, żeby nie wybiegło na drogę. W tym samym czasie skontaktował się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Gdy pracownice MOPS-u przyjechały na miejsce, zabrały dziewczynkę do swojego samochodu, żeby mogła się ogrzać. Kierowca autobusu musiał jechać dalej. Za chwilę przyjechali policjanci, którzy też dostali sygnał o 2-letniej dziewczynce.
Pracownice MOPS-u zauważyły kobietę, która idąc chodnikiem nerwowo się rozglądała. Okazało się, że to babcia 2-latki. „Kobieta tłumaczyła, że robiła w domu porządki. W pewnym momencie zawołała wnuczkę, a gdy ta nie odpowiadała, zaczęła jej szukać” – przekazała policjantka.
Dziewczynka cała i zdrowa została przekazana pod opiekę babci. Policjanci chwalą kierowcę autobusu, który natychmiast zareagował widząc małe dziecko bez opieki i w nieodpowiednim do pory roku ubraniu.