Troje nastolatków usłyszało zarzuty usiłowania uprowadzenia dziecka po tym, jak próbowali odebrać z przedszkola 5-latka, którego imię i nazwisko odczytali na szafce. Funkcjonariuszom tłumaczyli, że robili to dla żartów.
Uczniowie jednej ze szkół w Ożarowie w woj. świętokrzyskim przyszli do przedszkola przed godziną 9:00 rano. Młodzież w wieku 14, 15 i 16 lat przekazała pracownikom placówki, że chcą odebrać jedno z dzieci. Jak się okazało w żaden sposób nie byli spokrewnieni z 5-latkiem, którego chcieli zabrać z przedszkola. Jego imię i nazwisko odczytali na szafce w szatni.
W związku z zaistniałą sytuacją pracownicy placówki wezwali rodziców chłopca oraz policję. Na miejscu pojawił się ojciec dziecka, który złożył zawiadomienie o próbie porwania syna.
Z pomocą nagrań z monitoringu funkcjonariuszom udało się ustalić tożsamość nastolatków i zatrzymać ich. Początkowo nie chcieli tłumaczyć dlaczego próbowali odebrać cudze dziecko z przedszkola, później przyznali, że była to forma żartu. Nie ujawnili jakie mieli zamiary wobec chłopca, gdyby ich plan się powiódł.
Zatrzymanymi zajmie się sąd rodzinny, przed którym odpowiedzą za usiłowanie uprowadzenia osoby małoletniej.