Już dzisiaj będzie miała prezentacja pierwszego F-35 zbudowanego na zamówienie Polski. Pierwsze maszyny dotrą do naszego kraju w 2026 roku.
F-35 to mysliwiec piątej generacji. Maszyny tego typu charakteryzują się głównie obniżoną wykrywalnością przez radary, zaawansowanymi radarami i czujnikami, które dają pilotowi ogromną świadomość sytuacji na polu bitwy, zaawansowaną awioniką i systemami komputerowymi, które mogą łatwo komunikować się z innymi samolotami. Są pokłosiem poprzednich wojen, w których stało się jasne, że powietrzny pojedynek zwykle wygrywa ten pilot, który pierwszy zauważy wroga i pierwszy odpali rakiety.
F-35 został po raz pierwszy oblatany w 2006 roku. To w zasadzie trzy maszyny – „klasyczny” F-35A, który kupiła Polska, F-35B, który ma krótki start i może lądować pionowo, oraz F-35C, który jest dostosowany do startu z lotniskowców. Zaprojektowano go tak, by mógł zarówno walczyć z myśliwcami wroga, jak i atakować skutecznie cele naziemne. Jest uzbrojony w działko obrotowe kal. 25 mm oraz cztery punkty podwieszeń w wewnętrznych komorach, pod które można podwiesić ponad 2,5 tony uzbrojenia. Dodatkowo w tzw. trybie bestii może skorzystać także z sześciu dodatkowych punktów podwieszeń pod skrzydłami, które mogą zabrać 6800 kg uzbrojenia.
F-35 jest jednym z zaledwie czterech myśliwców piątej generacji w służbie. Pozostałe to F-22, chiński J-20 i rosyjski Su-57. Warto odnotować, że w wypadku tego ostatniego wielu ekspertów ma wątpliwości, czy można go uznać za maszynę piątej generacji, gdyż jego przekrój radarowy, według oficjalnych danych Suchoja, wynosi od 0,1 do 0,3 – dla porównania F-35 bez zewnętrznych podwieszeń to 0,005, a F-22 0,0001.
Mimo znacznego przekroczenia kosztów jego opracowania, F-35 to ogromny sukces. Oprócz USA używają go Australia, Belgia, Kanada, Dania, Finlandia, Niemcy, Grecja, Izrael, Włochy, Japonia, Holandia, Norwegia, Korea Południowa, Singapur, Szwajcaria i Wielka Brytania. Pozyskać go planują Czechy, Rumunia i Portugalia. Chciały go kupić także Tajwan, Tajlandia i Turcja, ale nie dostały na to zgody USA. Zjednoczone Emiraty Arabskie ostatecznie ją dostały, ale dodatkowe warunki umowy sprawiły, że ostatecznie się wycofały.
Polska zamówiła 32 sztuki F-35A w 2020 roku. Koszt tego kontraktu to 4,6 mld dolarów, ale obejmuje to także szkolenia, symulatory i wsparcie logistyczne. Pierwsze maszyny dotrą do Polski w 2026 roku, a ich dostawy zakończą się w 2030. W polskiej służbie te myśliwce będą nosić nazwę Husarz. Warto dodać, że Polska zamówiła dla nich także uzbrojenie – pociski przeciwlotnicze AIM-120C AMRAAM i AIM-9X Sidewinder, pociski antyradiacyjne AARGM-ER i pociski manewrujące AGM-158B-2.