Władze Nowego Jorku chcą zmusić popularną sieć restauracji Chick-fil-A, by otwierała swoje lokale także w niedziele. Wpływowy republikański senator Lindsey Graham obiecał, że nie puści tego płazem.
Chick-fil-A to sieć restauracji serwujących drób, założona przez rodzinę Cathy. Zaczęli w 1946 roku od jednej restauracji na przedmieściach Atlanty. W 1961 roku jej założyciel, S.Truett Cathy, opracował metodę smażenia drobiu pod ciśnieniem, co znacznie skróciło czas jego przygotowania. To stało się podstawą ich sukcesu. Obecnie ta sieć ma blisko 3 tys. lokali w USA, Kanadzie i Portoryko, a jej roczne obroty przekroczyły w 2019 roku 11,3 miliardy dolarów.
Rodzina Cathy nie ukrywa, że jest głęboko wierząca i kieruje się zasadami chrześcijaństwa w prowadzeniu swojej firmy. Jednym z tego elementów jest fakt, że ich restauracje są zamknięte w niedziele. Kilka dni temu w Zgromadzeniu Stanowym Nowego Jorku pojawił się jednak projekt ustawy, który nakazuje, by wszystkie restauracje na terenie zarządzanym przez NYSTA – organizację, która odpowiada za nowojorskie autostrady i drogi szybkiego ruchu – były otwarte przez siedem dni w tygodniu.
W praktyce ustawa ta dotknie tylko Chick-fil-A, gdyż wszystkie pozostałe restauracje na tych terenach, głównie na postojach, już teraz otwierają się w niedzielę. Jej autorzy wprost też przyznają, że to ta sieć była powodem jej stworzenia. Ich zdaniem fakt, że Chick-fil-A jest zamknięte w niedzielę to „niepotrzebna niewygoda” dla podróżnych.
Na plany władz ostro zareagował wpływowy republikański senator Lindsey Graham. „To jest wojna” – napisał na Twitterze dodając, że jeśli ta ustawa przejdzie, to przedstawi projekt własnej ustawy. Ta odbierze Nowemu Jorkowi, i każdemu stanowi, który pójdzie w jego ślady, federalne finansowanie. „Nowy Jork przekroczył granicę i jego działania nie zostaną bez odpowiedzi” – stwierdził – „Założyciele Chick-fil-A zdecydowali wcześnie, że będą zamknięte w niedzielę, zgodnie z ich wiarą. To, że jakikolwiek rząd próbuje odwrócić tę decyzję, jest niezgodne z tym, kim jesteśmy jako Amerykanie”.