Skandal w USA. Klientki popularnego Wi SPA w Los Angeles nie kryją oburzenia z powodu wpuszczenia do damskiej przebieralni (w której przebywały też małe dziewczynki) kompletnie nagiego mężczyzny. Personel placówki nic z tym jednak nie zrobił, gdyż zasłaniał się… jego orientacją seksualną.
Kilka dni temu w sieci udostępniono nagranie rozmowy pomiędzy personel SPA, a jedną z klientek, która była oburzona faktem, iż do damskiej szatni zezwolono wejść mężczyźnie. Pracownicy bronili się jednak jego “orientacją seksualną”, albowiem sprawa całego zamieszania przed wejściem deklarował, iż czuje się kobietą, a firma umożliwiając mu wejścia do przebieralni dla płci pięknej, miała “postępować zgodnie z prawem”. Oburzona klientka nie dawała jednak za wygraną.
– Co za orientacja seksualna? Widziałam f**ta! Tam są inne kobiety, są dziewczynki, które czują się bardzo zgorszone, a wy nic z tym nie zrobiliście! Absolutnie nic, wręcz stajecie po jego stronie! – krzyczała oburzona autorka nagrania.
Kobieta twierdzi, że mężczyzna kompletnie nie krępował się przy rozbieraniu do naga przed kobietami, czy nawet dziewczynkami, przebywającymi w szatni. Nie przemawiała także do niej argumentacja o “osobie transpłciowej” i domagała się zapewnienia jej komfortowych warunków, “obnażającego się mężczyzny obok siebie”.
Jej nagranie oburzyło tysiące Amerykanów, którzy przyznali jej rację.