Na początku listopada do prezydenta Andrzeja Dudy trafiła przesyłka kurierska, w środku której znajdował się Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Nadawcą paczki był były działacz opozycji antykomunistycznej Andrzej Czajkowski, który przedstawił długą listę powodów swojej decyzji o zwróceniu odznaczenia.
Czajkowski był szefem Komitetu Strajkowego na Politechnice Warszawskiej podczas wydarzeń z marca 1968 roku. Za swoją działalność przeciwko władzy przez kilka kolejnych lat był prześladowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Za swoją postawę miał zostać odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2008 roku przez Lecha Kaczyńskiego, jednak były opozycjonista nie przyjął odznaczenia, zarzucając ówczesnej władzy nie rozpisania referendum w sprawie traktatu lizbońskiego. Przyjął go jednak po śmierci byłego prezydenta, aby oddać hołd tragicznie zmarłemu politykowi.
Swoją decyzję zmienił i na początku listopada odesłał swój Order Andrzejowi Dudzie. Czajkowski uznał, że nie będzie nosił tego odznaczenia, skoro takie samo posiada Zbigniew Niemczyk, jeden z najbogatszych Polaków, w przeszłości współpracownik SB, który miał wielokrotnie donosić na Czajkowskiego. Były opozycjonista uznał taką sytuację jako “splunięcie mu w twarz”. Poza tym mężczyzna zarzucał prezydentowi kilka innych szkodliwych działań m.in nie odtajnienie aneksu czy nieuhonorowanie Ryszarda Kuklińskiego.