Kontrolujący od połowy sierpnia Afganistan talibowie ogłosili we wtorek powstanie rządu tymczasowego. Premierem zostanie mułła Mohammad Hasan Achund, wicepremierem mułła Abdul Ghani Baradar, ważne ministerstwa obejmą mułła Mohammed Jagub i Siradżuddin Hakkani. Wszyscy to doświadczeni i wysoko postawieni przywódcy Talibanu.
“Islamski Emirat zdecydował się powołać tymczasowy gabinet, który ma zajmować się bieżącymi sprawami, i ogłosił jego skład” – powiedział na konferencji prasowej w Kabulu rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid. Talibowie za swoich pierwszych rządów w Afganistanie w latach 1996-2001 nazywali państwo właśnie “Islamskim Emiratem Afganistanu”.
Mudżahid ogłosił nazwiska 33 członków nowego rządu zaznaczając, że wszystkie nominacje mają charakter tymczasowy, a gabinet nie jest jeszcze kompletny.
Achund, który ma zostać tymczasowym premierem to doświadczony lider Talibanu; przez około 20 lat kierował radą talibskich przywódców – informuje CNN. Przyszły premier to również bliski współpracownik najwyższego przywódcy talibów (emira), mułły Hajbatullaha Ahundzadeha, który od czasu przejęcia władzy w Afganistanie przez ruch nie pokazywał się i nie przemawiał publicznie – pisze agencja Reutera.
Na stanowisko wicepremiera wyznaczono mułłę Abdula Ghani Baradara, przywódcę politycznego skrzydła talibów i jednego ze współzałożycieli ruchu talibów. Ministerstwem obrony pokieruje mułła Mohammed Jagub, syn założyciela i pierwszego przywódcy talibów mułły Omara.
Obowiązki ministra spraw wewnętrznych będzie pełnił Siradżuddin Hakkani, który kieruje siatką klanu Hakkanich, sprzymierzoną z talibami grupą bojowników odpowiedzialną za jedne z najkrwawszych ataków i zamachów w Afganistanie w ostatnich 20 latach – pisze BBC. Organizacja Hakkanich została uznana przez USA za grupę terrorystyczną, FBI za pomoc w schwytaniu Siradżuddina Hakkaniego oferuje 5 mln dolarów.
Większość z członków nowego rządu to Pasztunowie – zauważa Al-Dżazira. “Nasz rząd nie będzie opierał się na jednej grupie etnicznej” – zapewniał jednak Mudżahid dodając, że gabinet będzie uzupełniany o reprezentantów z innych regionów Afganistanu i innych grup narodowościowych. Talibowie wielokrotnie zapewniali, że nowo powołany rząd będzie zbierać przedstawicieli wszystkich grup etnicznych i plemiennych Afganistanu.
W składzie nowego gabinetu nie znalazła się żadna kobieta. Rzecznik talibów przekazał, że kwestia udziału kobiet w rządzie jest nadal rozważana przez najwyższych przywódców talibów. Wcześniej pojawiały się deklaracje o możliwym udziale Afganek w rządzie.
Ten gabinet to “hołd dla starej gwardii talibów” – komentuje agencja Associated Press. CNN pisze o “rządzie twardogłowych”
Mudżahid zapewnił również podczas konferencji prasowej, że talibowie nie otrzymują pomocy z Pakistanu. Wcześniej we wtorek w Kabulu przed ambasadą Pakistanu odbył się protest przeciwko ingerowaniu tego kraju w sprawy Afganistanu, który został rozpędzony przez strzelających w powietrze talibów.
W mediach pojawiały się również doniesienia o pakistańskiej pomocy militarnej dla talibów walczących w Dolinie Pandższiru ze sprzeciwiającymi się im bojownikami z Narodowego Frontu Obrony. “Przez 20 lat walczyliśmy przeciwko okupacji ze strony supermocarstwa, żadna interwencja nie jest akceptowalna” – podkreślił Mudżahid dementując doniesienia o pakistańskiej pomocy.
Z Doliny Pandższiru dochodzą sprzeczne informacje. W poniedziałek Taliban ogłosił, że obszar ten znajduje się pod jego całkowitą kontrolą, a niedługo później rzecznik Narodowego Frontu Obrony zdementował te informacje, twierdząc, że walki trwają.