To był prawdziwy pogrom. 14 goli i rekordowe zwycięstwo

Piłkarze reprezentacji Francji na stadionie w Nicei pokonali Gibraltar 14:0. To najwyższe zwycięstwo w eliminacjach mistrzostw Europy i w historii “Trójkolorowych”. Antybohaterem meczu był Ethan Santos, który najpierw skierował piłkę do własnej bramki, a potem otrzymał czerwoną kartkę.

Francuzi już do przerwy prowadzili 7:0, a w drugiej połowie zdobyli kolejne siedem bramek. Autorem trzech z nich był Kylian Mbappe, a po dwie dołozyli Kingsley Coman i Olivier Giroud. Na listę strzelców wpisali się też Marcus Thuram, Jonathan Clauss, Youssouf Fofana, Adrien Rabiot, Ousmane Dembele i 17-letni Warren Zaire-Emery, który został najmłodszym debiutantem w powojennej historii reprezentacji Francji. Giroud do 56 goli wyśrubował swój własny strzelecki rekord w drużynie narodowej.

Francuzi z kompletem 21 punktów prowadzą w grupie B. Ich bilans bramkowy wynosi 27-1. Dla porównania warto przypomnieć, że Polacy w całych eliminacjach zdobyli tylko 10 bramek. W drugim meczu tej grupy Holandia wygrała 1:0 z Irlandią po golu Wouta Weghorsta. “Oranje” i “Trójkolorowi” awansowali na Euro 2024.

Chorwaci wygrali na wyjeździe z Łotwą 2:0. Pierwszego gola strzelił Lovro Majer, który później asystował przy golu Andreja Kramarica. Wpadkę zanotowali Walijczycy, którzy zremisowali 1:1 z Armenią i zostali wyprzedzeni przez Chorwatów w grupie D. Za trzy dni okaże się, kto awansuje na Euro 2024 z drugiego miejsca.

W sobotę awans na Euro 2024 zapewnili sobie Rumuni, którzy pokonali 2:1 reprezentantów Izraela w meczu rozgrywanym na Węgrzech, choć kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Valentina Mihaila. Wyjazd na przyszłoroczne mistrzostwa Europy wywalczyli też Szwajcarzy, którzy zremisowali z Kosowem 1:1.

Oprócz Niemców udział w mistrzostwach Europy zapewniło sobie już 15 zespołów. Część ekip, które nie zakwalifikują się do Euro 2024 poprzez eliminacje, będzie miała szansę powalczenia o awans w barażach. O tym, kto w nich wystąpi, decydują wyniki Ligi Narodów. To szansa dla Polaków, którzy w grupie E nie zajmą jednego z dwóch czołowych miejsc, premiowanych awansem.