NASA pokazała w piątek naddźwiękowy samolot X-59. Ma być wyjątkowo cichy, dzięki czemu loty naddźwiękowe będą mogły wrócić do lotnictwa cywilnego.
W latach 50tych powszechnie wierzono, że przyszłością lotnictwa są naddźwiękowe samoloty pasażerskie. Historia pokazała jednak, że była to błędna opinia. Ostatecznie stworzono jedynie dwa takie samoloty – rosyjskiego Tu-144 i brytyjsko-francuskiego Concorde’a – i oba okazały się być skrajnie nieopłacalne.
Jednym z najważniejszych problemów okazał się tzw. grom dźwiękowy. To bardzo głośne zjawisko akustyczne, przypominające dźwięk eksplozji, które wywołują samoloty naddźwiękowe. Jest bardzo nieprzyjemne dla osób na ziemi, przez co wiele państw zakazało cywilnych lotów z prędkością naddźwiękową w swojej przestrzeni powietrznej.
NASA jest jednak przekonana, że pasażerskie loty naddźwiękowe nadal mogą być możliwe. Aby je urzeczywistnić, rozpoczęli program Quiet Supersonic Technology, którego celem jest ograniczenie do minimum zjawiska gromu dźwiękowego. Zlecenie zbudowania odpowiedniego samolotu dostało Skunk Works – legendarne biuro projektowe koncernu Lockheed Martin, odpowiedzialne za takie maszyny, jak P-38, P-80, U-2, SR-71, F-117, F-22 czy F-35.
Gotowy samolot, nazwany X-59, ma 28 metrów długości i 9 m rozpiętości. Jego masa startowa wynosi 14 70 kg. Maszyna ma być zdolna do osiągnięcia prędkości 1,4 Macha. W piątek NASA i Lockheed Martin pokazały go na wspólnej ceremonii w kalifornijskim Palmdale.
NASA and Lockheed Martin unveiled X-59 Quiet Supersonic aircraft.
This aims to renew the feasibility of commercial planes capable of flying faster than the speed of sound. pic.twitter.com/PpeOIMlrMK
— حسن سجواني 🇦🇪 Hassan Sajwani (@HSajwanization) January 13, 2024
Aby ograniczyć gromy dźwiękowe, ich nowa maszyna ma wyjątkowo długi nos. Jej kokpit umieszczono niemal w połowie płatowca. Jest pozbawiony przednich okien, a widoczność pilotowi zapewniają kamery. Ma również gładką dolną stronę, co zredukuje formowanie się pod nim fal uderzeniowych, i silnik umieszczony na grzbiecie.
X-59 ma wznieść się w powietrze jeszcze w tym roku, ale na razie dokładna data oblotu nie została ujawniona. PO zakończeniu testów będzie latał z prędkością naddźwiękową nad wybranymi amerykańskimi miastami. Następnie NASA zbierze opinie mieszkańców o tym, czy jego hałas jest akceptowalny. Dane z tych testów zostaną przekazane amerykańskim i międzynarodowym regulatorom lotnictwa cywilnego – i NASA liczy, że pozwolą na zniesienie zakazu cywilnych lotów naddźwiękowych.