Jeśli nie obalimy PiS, to – i z powodów politycznych i klimatycznych – niedługo nikt tutaj nie przeżyje na kontynencie – mówiła europosłanka Róża Thun, która na antenie TVN24 opowiadała o powodach swojego odejścia z Platformy Obywatelskiej.
– Nie bardzo jest platforma do rozmowy. Nie było strategii ws. Funduszu Odbudowy – przyznała w TVN24 europosłanka, która rozstała się z ugrupowaniem Borysa Budki. Polityk dodawała, że nie konsultowała swojej decyzji z władzami partii, bo z przewodniczącym Budką nie spotkała się nawet ani razu od czasu jego wyboru w styczniu 2020 roku.
O swojej rezygnacji Thun poinformowała na Twitterze. W skierowanym do wyborców przesłaniu wskazała, że w ostatnim czasie jej poglądy coraz częściej rozmijały się poglądami władz partii i decyzjami klubu Koalicji Obywatelskiej. Dodała, że kulminacją gromadzących się tych różnic było wstrzymanie się od głosu większości klubu KO w sprawie ustawy ratyfikacyjnej związanej z wdrożeniem unijnego Funduszu Odbudowy.
Jeśli chodzi o Fundusz Odbudowy, to – jak powiedziała – brakowało jej “poważnej debaty” i strategii w Platformie na ten temat.
– Ja rozumiem, że przy takich dużych pieniądzach wszyscy się obawiamy, że PiS je natychmiast rozkradnie i że trzeba go pilnować, ale to powinna być strategia przygotowana przynajmniej od września przez nas wszystkich, a myśmy takich rozmów w ogóle nie mieli” – stwierdziła Thun.
Polityk zapewniała, że będzie zaangażowana we wspieranie takiej partii, która odsunie PiS od władzy i wygra wybory w Polsce:
– Jeśli nie obalimy PiS, to – i z powodów politycznych i klimatycznych – niedługo nikt tutaj nie przeżyje na kontynencie – mówiła.