Marszałek Senatu w czwartek zapowiedział, iż senackie głosowania, w tym nad głośną ustawą dyscyplinującą sędziów, będą miały miejsce w poniedziałek, a nie w piątek. Tomasz Grodzki jednak zmienił zdanie i powrócił do pierwotnego terminu.
Wczorajsza decyzja marszałka izby wyższej parlamentu wprowadziła zamęt wśród senatorów Prawa i Sprawiedliwości. Jak wyjaśnił wicemarszałek Stanisław Karczewski poniedziałek nie jest dogodnym terminem dla jego ugrupowania, gdyż jest to “dzień spotkania z wyborcami”.
Dziś Tomasz Grodzki zaskoczył wszystkich zmianą swojej decyzji i zastosowaniem się do próśb senatorów PiS o przywrócenie pierwotnego, piątkowego terminu głosować. Jedną z kwestii, która zostanie podjęta podczas obrad izby wyższej, jest ustawa dyscyplinująca sędziów.
-Marsz. T. Grodzki zapowiedział, że głosowania ustaw sądowych odbędą się jednak dzisiaj. Zawsze warto się przespać z problemem – napisał senator PiS Rafał Ślusarz.
Marsz.T.Grodzki zapowiedział, że głosowania ustaw sądowych odbędą się jednak dzisiaj.
Zawsze warto się przespać z problemem. 😀@PolskiSenat— Rafał Ślusarz (@slusarzrafal) January 17, 2020