Tego się nikt nie spodziewał! Wałęsa uderza w Schetynę: “Uważam go osobiście za zdrajcę”

Dla Grzegorza Schetyny ostatnie miesiące nie należą do najłatwiejszych. Na polityka posypała się fala krytyki za porażkę jego formacji w wyborach, on sam zrezygnował z ubiegania się o dalsze przywództwo partii, a nowy lider PO Borys Budka już zapowiedział, iż nie będzie “odgrywać pierwszych skrzypiec w ugrupowaniu”. Teraz cios na było przewodniczącego spadł z dość nieoczekiwanej strony. Od Lecha Wałęsy.

W rozmowie z “Super Expressem” były prezydent poruszył temat przeszłości Grzegorza Schetyny. Przypomnijmy, że niedawny lider Platformy Obywatelskiej był w latach 80. jednym z działaczy w Solidarności Walczącej Kornela Morawieckiego. Od 1984 roku zasiadał w zarządzie uczelnianego Niezależnego Zrzeszenia Studentów, a w latach 1986-1989 stał na jego czele. Na ostatniej konwencji PO przed wyborami, która miała miejsce krótko po śmierci Kornela Morawieckiego, Wałęsa nazwał ojca obecnego premiera “zdrajcą”. Jak się okazuje, podobne zdanie ma również o jego byłych współpracownikach.

– Chcę powiedzieć, że Grzegorza Schetynę uważam za zdrajcę. Ja o tym nie mówiłem, ale w końcu czas na prawdę. W tamtym czasie, kiedy ja miałem najciężej, kiedy Solidarność była aresztowana, to Schetyna dołączył do Kornela Morawieckiego. Ja o tym nie mówiłem, ale czas na prawdę – powiedział Wałęsa.