Maria Nurowska znana jest ze swojego wrogiego nastawienia wobec partii Prawa i Sprawiedliwości, którą niejednokrotnie atakowała publicznie. Jednak tym razem ofiarą krytyki znanej pisarki została kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, Małgorzata Kidawa-Błońska.
-Jeśli Małgorzata Kidawa-Błońska naprawdę coś takiego powiedziała, to dla mnie przestaje się liczyć, jako człowiek i kandydatka na prezydenta mojego kraju – napisała Nurowska na Facebooku.
Pisarka tym samym odniosła się do głośnych słów wypowiedzianych przez Małgorzatę Kidawą-Błońską, która dość nieoczekiwanie wezwała do bronienia polskich granic przed imigrantami. “Ale co najważniejsze ja chciałam przypomnieć, że w tej chwili w Polsce, za rządów Prawa i Sprawiedliwości prawie 19 tysięcy ludzi przyjechało i jest w naszym kraju, więc powinniśmy pilnować naszych granic i czuwać, żeby nikt niepowołany w naszym kraju się nie znalazł”- powiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej wicemarszałek Sejmu.
–Obudziłam się w nocy i myślałam o uchodźcach z Syrii.Taki obraz: ojciec z kilkuletnią córeczką siedzą na gruzach domu. Obok padają bomby. On jej mówi,że to tak zabawa i dziewczynka cieszy się i klaszcze w rączki… Nie zapomnę tego do końca swoich dni, wypowiedz MKB bardzo mnie zraniła,może powinnam przemilczeć , ale zawsze mówię i co gorsza piszę, to co myślę – pisze z kolei w bardzo emocjonalnym poście Nurowska (pis. oryginalna).