Europoseł Magdalena Adamowicz poinformowała na Twitterze, iż nie zamierza pojawić się 6 sierpnia na uroczystości zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na prezydenta RP. Choć nie jest pierwszym przeciwnikiem politycznym głowy państwa zapowiadającym swą absencję podczas tego wydarzenia, to z pewnością jej powody należą z pewnością do najciekawszych. Otóż wdowa po prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu oskarża Dudę o… jawne łamanie II przykazania boskiego.
Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy 6 sierpnia budzi sporo kontrowersji. Głównie z powodu na zachowanie przeciwników politycznych Zjednoczonej Prawicy, którzy ogłosili swoją absencję podczas uroczystości. W tym gronie znalazły się takie osoby, jak byli prezydenci Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski czy też byli szefowie rządu jak Leszek Miller, Marek Belka czy Włodzimierz Cimoszewicz. Wątpliwy jest także udział niektórych polityków Koalicji Obywatelskiej, o czym mówił poseł PO Marcin Kierwiński.
Teraz do tego grona dołącza Magdalena Adamowicz, która poinformowała o swojej decyzji na Twitterze. Wyjaśniła także przyczyny swojej absencji na uroczystości, którymi są zarzuty pod adresem Andrzeja Dudy. Większość z nich często pojawiała się we wpisach czy wypowiedziach polityków opozycji atakujących obóz i polityków Zjednoczonej Prawicy, czyli: łamanie konstytucji, dyskryminowanie osób LGBT, destrukcja wymiaru sprawiedliwości czy przekazaniu 2 miliardów złotych dla TVP, które w jej odczuciu “odpowiada moralnie za morderstwo jej męża”.
Pojawił się jednak dość nowy, świeży zarzut pod adresem prezydenta, z którym wcześniej się nie spotkano. Otóż jej zdaniem Andrzej Duda łamie… drugie przykazanie boskie.
Zaproszenia nie przyjmuję. Za łamanie konstytucji. Za dehumanizację osób LGBT. Za hejt. Za dewastację sądownictwa. Za 2 mld dla szczujni, która moralnie odpowiada za morderstwo Pawła. I za „Tak mi dopomóż Bóg” – jawne złamanie II przykazania. pic.twitter.com/feH1DUkAFw
— Magdalena Adamowicz (@Adamowicz_Magda) August 4, 2020