W tym roku czeka nas ogromna podwyżka cen przeglądu samochodów. Zmieni się także ich procedura.
Każdy właściciel samochodu musi go oddać raz do roku do stacji diagnostycznej, by sprawdzić, czy nadal można z niego korzystać w bezpieczny sposób. Dotychczas kosztowało to 98 zł. Kwota ta nie zmieniła się od 20 lat.
W tym roku ulegnie jednak zmianie. Jak informuje portal Forsal.pl, Ministerstwo Infrastruktury planuje rewizję dotychczasowych przepisów. Jednym z jej elementów jest podwyższenie opłat za przegląd. Na razie nie wiadomo, ile wyniosą ostatecznie, ale eksperci proponują, by było to ok. 246 zł. Co więcej, branża diagnostyczna proponuje, by te opłaty nie były stałe, a zależały od np. inflacji czy wysokości pensji minimalnej. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie minister.
Zmieni się także sam proces przeglądów. W przyszłości ich wyniki będą przesyłane bezpośrednio do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, dzięki czemu kierowcy nie będą musieli mieć przy sobie dowodu rejestracyjnego. Diagności będą musieli także robić zdjęcia pojazdu podczas przeglądu, co ma ukrócić zjawisko tzw. lewych przeglądów. Planowane jest także odejścia od papierowych zaświadczeń na rzecz ich cyfrowych odpowiedników, co uprości wydawanie certyfikatów VPN i SSL i ich przedłużanie.