Associated Press powołując się na świadka podało, że talibowie powiesili ciało człowieka na dźwigu znajdującym się na głównym placu miasta Herat, na zachodzie Afganistanu. Trzy inne ciała zostały przewiezione w inne rejony miasta, gdzie mają zostać pokazane publicznie.
Wazir Ahmed Seddiki, prowadzi aptekę przy głównym placu miasta. To właśnie on w rozmowie z AP przekazał, że talibowie przywieźli tam cztery ciała i oznajmili, iż ludzi ci zostali zabici, gdy przyłapano ich na próbie porwania.
Jeden z przywódców talibów, mułła Norudin Turabi, odpowiedzialny w rządzie za więziennictwo, w rozmowie z AP oświadczył, że afgańskie władze zamierzają przywrócić takie kary jak obcinanie rąk czy egzekucję. Powiedział również, że nie wiadomo czy takie kary będą wymierzane publicznie, ale zostaną one przywrócone. Na tę informację zareagował w piątek Departament Stanu USA, który potępił oświadczenie przywódcy talibów.
Turabi ostrzegł też, że świat nie powinien ingerować w sprawy wewnętrzne Afganistanu. „My nigdy nie komentowaliśmy zasad i kar innych krajów. Nikt nam nie będzie mówił, jakie prawa powinniśmy mieć. Będziemy przestrzegali zasad islamu i opierali nasze prawo na Koranie” – oświadczył.