Okres przedwyborczy, to czas rozlicznych sondaży i badania preferencji wyborczych. Jednym z największych specjalistów w Polsce od ich oceny jest socjolog polityki i były wiceprezes Polskiego Radia Marcin Palade. W 2005 roku kierowana przez niego Polska Grupa Badawcza, jako jedyna przewidziała zwycięstwo w wyborach prezydenckich Lecha Kaczyńskiego. Także podczas ostatnich wyborów prezydenckich Palade jako jeden z nielicznych poddawał w wątpliwość wyniki oficjalnych sondażowni,przewidujących pewne zwycięstwo Bronisława Komorowskiego nad Andrzejem Dudą. Badania Palade potwierdziły się takż epodczas ostatnich wyborów do Europarlamentu.
Nie dziwi zatem fakt, że dziś obserwacje socjologa budzą większe zainteresowanie niż oficjalnych pracowni badawczych, a jego autorskie prognozy cieszą się wielkim uznaniem zarówno wśród polityków, jak i dziennikarzy.
Najnowsza analiza Marcina Palade musiała bardzo zaboleć przedstawicieli opozycji – według najnowszych danych, jeżeli mobilizacja wyborców PiS zostanie utrzymana, partia Jarosława Kaczyńskiego może liczyć w nadchodzących wyborach na 49 proc. poparcia. Gdyby te dane się potwierdziły PiS zwiększyłby swoje poparcie o blisko 12 proc. w stosunku do poprzednich wyborów. W prognozie z 7 października na drugim miejscu plasuje się Koalicja Obywatelska z wynikiem 29,1 proc. (to o 2 proc. mniej niż podczas ostatnich wyborów wspólnie miały PO i Nowoczesna – Zieloni byli wówczas w komitecie Lewicy). Do Sejmu weszłaby jeszcze Lewica, na którą chce głosować 13,4 proc, wyborców (wzrost o 6 proc.) i PSL z Kukizem (6,2 proc. – czyli o 8 proc. mniej niż te ugrupowania miały w poprzednich wyborach). Progu wyborczego nie przekroczyłaby Konfederacja (4,5 proc.).
Autorska prognoza preferencji sejmowych z 7 października 2019:@pisorgpl 49,0%@KObywatelska 26,1%@__Lewica 13,4%@nowePSL 6,2%@KONFEDERACJA_ 4,5%
Inni 0,8%Frekwencja: 57,0% pic.twitter.com/Z4n1JxfT3Q
— Marcin Palade (@MarcinPalade) October 7, 2019