Tak zakłamuje się rzeczywistość. Najsłynniejsze zdjęcie świata zakazane! Najnowsze wiadomości ze świata

Tak zakłamuje się rzeczywistość. Najsłynniejsze zdjęcie świata zakazane!

Film „First Man” (Pierwszy Człowiek) w reżyserii Damiena Chazelle, znanego z oscarowego La La Land, opowiada historię życia Neila Armstronga, pierwszego człowieka, który stanął na księżycu. Film ten wywołał jednak skandal, kiedy okazało się, że nie pokaże jednej z najważniejszych scen w dziejach podboju kosmosu  – momentu, w którym astronauci wbili w powierzchnię pierwszy maszt z amerykańską flagą.

Twórcy filmu tłumaczyli, że zrezygnowali z tego fragmentu historii celowo. Ich zdaniem lądowanie na księżycu było osiągnięciem nie tylko USA, ale całego świata. Chazelle podkreślił, że nie jest to żadna forma demonstracji politycznej a po prostu jego spojrzenie na postać  Armstronga który, jego zdaniem, nie widział lądowania na księżycu jako wyłącznej zasługi Amerykanów.  Ryan Gosling, kanadyjski aktor grający postać Armstronga dodał, że astronauta nigdy nie uważał się za amerykańskiego bohatera i że jego osiągnięcie przekraczało granice i narody.

Takie tłumaczenie nie spodobało się wielu Amerykanom i film, którego kinowa premiera nastąpi dopiero w październiku, spotkał się z falą krytyki. Swoje negatywne zdanie o nim wyrazili nawet senatorowie Rubio i Cruz. Donald Trump zapowiedział już, że nie obejrzy tego filmu. Stwierdził również, że twórcy najwidoczniej wstydzą się tego, że lądowanie na księżycu było amerykańskim osiągnięciem.

Neil Armstrong zmarł w 2012 roku więc nie dowiemy się już jak on zapatruje się na całą sprawę – chociaż jego synowie oficjalnie wyrazili poparcie dla wizji reżysera. Żyje jednak drugi członek załogi lądownika Eagle, Edwin „Buzz” Aldrin – i on wyraził swoje zdanie o całej aferze w sposób, który nie pozostawia zbyt wiele miejsca na domysły. Na swoim oficjalnym koncie na Twitterze zamieścił dwa słynne zdjęcia. Na pierwszym, zrobionym z pokładu lądownika, widać, jak razem z Armstrongiem mocują teleskopowy maszt z flagą w sypkim księżycowym gruncie – mocują, nb. niezbyt dokładnie bo pierwsza flaga przewróciła się tuż po starcie lądownika. Na drugim opublikowanym zdjęciu widać, jak Aldrin salutuje na tle amerykańskiej flagi.


Także hasztagi umieszczone pod zdjęciami nie pozostawiają wątpliwości. Obok słów „Apollo 11” czy „lipiec 1969” znalazły się takie słowa jak „wolność”, „duma”, „jeden naród” i „dumny z bycia Amerykaninem”.

Pomimo skandalu z flagą „First Man”, zdaniem wielu osób które miały okazję go już obejrzeć, to bardzo dobry film. Pozostaje więc żałować, że jego reżyserią nie zajął się, jak planował, Clint Eastwood – który nie raz udowodnił, że przekłada historyczną prawdę nad polityczną poprawność.

Wiktor Młynarz

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij