Zgodnie z doniesieniami “Daily Mail” w straży pożarnej Wielkiej Brytanii mają panować standardy i procedury o charakterze rasistowskim. Ustalenia brytyjskiej redakcji wskazują, że w danym zawodzie grupą najbardziej dyskryminowaną są biali mężczyźni.
W hrabstwie West Midlands, położonym w środkowo-zachodniej Anglii, władze miejscowej straży pożarnej wprowadziły szereg standardów egzaminacyjnych na strażaka, które budzą niemałe kontrowersje. Przede wszystkim z powodu braku równości przy naborze i jednoczesnym rozróżnieniu rekrutów ze względu na płeć czy rasę. Najtrudniejsze warunki zdawalności przypadają na grupę białych mężczyzn, którzy muszą uzyskać większe progi punktowe od kobiet, osób pochodzących z Azji czy też osób czarnoskórych.
– To bardzo nie w porządku wobec społeczeństwa, które ma prawo oczekiwać, że to najlepsi ludzie będą pełnili służbę na takich frontowych odcinakach – pisze anonimowy informator “Daily Mail”, który nazwał dany proceder jako “jawną dyskryminację”.
Co więcej dziennikarze są w posiadaniu dokumentu, z którego wprost wynika, iż straż pożarna określiła proporcje rekrutacyjne. Zgodnie z nimi do 2021 roku mają na celu zatrudnić ok. 60% kobiet wśród kandydatów oraz 35% osób BAME czyli przedstawicieli innych mniejszości etnicznych i rasowych, niż ludzie biali.