Tak się powinno to robić. Świetny film IPN dla najmłodszych o II wojnie światowej! Publicystyka

Tak się powinno to robić. Świetny film IPN dla najmłodszych o II wojnie światowej!

Instytut Pamięci Narodowej od samego początku narodowej kwarantanny mocno zaangażował się w akcję “Zostań w domu”, proponując szereg materiałów, wystaw i publikacji, które mogą służyć zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Historycy nie ustają jednak w pomysłach, by zachęcić, szczególnie tych najmłodszych, do zgłębiania najnowszych dziejów Polski.

Na kanale IPTtv w popularnym serwisie YouTube ukazał się właśnie film traktujący o II wojnie światowej. Głównym bohaterem animacji i zarazem przewodnikiem przez mroczne lata hekatomby jest miś Wojtek –  niedźwiedź, który towarzyszył armii generała Andersa. Narrator przedstawia dzieciom prawdę o wojnie, jednocześnie rozprawiając się z rewizjonizmem historycznym tak ochoczo podejmowanym ostatnio m.in. przez Rosję.

Cały 10-minutowy film można obejrzeć tutaj:

 

Wojtek został adoptowany jako mały niedźwiadek przez grupę polskich żołnierzy w Iranie. Został wciągnięty na stan ewidencyjny 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii, z którą przeszedł cały szlak bojowy od Iranu przez cały Bliski Wschód, Egipt, następnie trafiając do Włoch. Miś szybko stał się ulubieńcem polskich żołnierzy, a za swoją postawę i pomoc został awansowany na kaprala. Największą sławę uzyskał podczas bitwy pod Monte Casino, gdzie pomagał wojskowym w przenoszeniu skrzyń. Wizerunek niedźwiedzia noszącego pocisk szybko stał się oficjalną odznaką 22 Kompanii.

Po wojnie wraz ze swoją Kompanią został przetransportowany do Glasgow, gdzie Wojtek szybko zyskał sławę wśród okolicznej ludności i pracy. W 1947 umieszczono go w edynburskim zoo, którego dyrektor zgodził się zaopiekować niedźwiedziem i bez zgody dowódcy Kompanii majora Antoniego Chełkowskiego nie oddawać go nikomu. Strona polska kilka razy podejmowała próby przeniesienia kaprala Wojtka do jednego z ogrodów zoologicznych w Polsce. Ostatecznie pozostał w Edynburgu, aż do swojej śmierci 2 grudnia 1963 roku.

Warto przypomnieć, że Wojtek nie był jedynym niedźwiedziem-żołnierzem w polskim wojsku. Podczas walki o niepodległość naszego kraju podczas i po pierwszej wojnie światowej w korpusie gen. Dowbora-Muśnickiego, działającego w rejonie Murmańska “służyła” niedźwiedzica polarna Baśka. Murmańska Baśka była jedynym przedstawicielem swojego gatunku, który w 1919 roku dostąpił zaszczytu podania łapy samemu marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu.

 

Źródło: IPN/stefczyk.info Autor: pf
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij