Tak się bawi “elita” armii Putina. Oficer sam nagrał wszystko telefonem Rozrywka

Tak się bawi “elita” armii Putina. Oficer sam nagrał wszystko telefonem

“Dawaj, dawaj, nie poddawaj się, łap się rękami” – tak rosyjski oficer, przedstawiciel wojskowej “elity” i absolwent renomowanej uczelni wojskowej motywuje swojego pijanego w sztok wujka w mokrych od uryny spodniach, by wdrapał się na łóżko. Wszystko nagrywa telefonem, a skompromitowanego mężczyznę, który chwali się, że raczył się “szaszłyczkiem pod łiskacza, k….”, może oglądać cały świat.

“Ukraińska Prawda” opublikowała film pokazujący rok z życia rosyjskiego żołnierza. To szokujący obraz “stanu rosyjskiej duszy” będącej mieszaniną ciemnoty, wulgarności i ignorancji. A przecież nie chodzi o szeregowego sołdata z rosyjskiej prowincji, ale o absolwenta jednej z najbardziej elitarnych rosyjskich akademii wojskowych, tzw. “kremlowskiego kursanta”.  Gazeta zmontowała 20-minutowy film dokumentalny pt. “Okupant” z nagrań znalezionych w telefonie rosyjskiego żołnierza pojmanego przez ukraińskie siły zbrojne.

Bohater filmu – Jurij Władimirowicz Szałajew, urodzony 27 lipca 1998 roku mieszkaniec Murmańska, miał (częstą w dzisiejszych czasach) skłonność do nagrywania telefonem wszystkiego, co popadnie. Na filmie widzimy okres obejmujący wydarzenia z ostatnich 10 miesięcy. Szałajew nagrywał życie w swojej jednostce wojskowej, życie rodzinne, imprezy oraz wojnę na Ukrainie. Zaczyna się całkiem kulturalnie – od oficjalnej imprezy w gronie innych mundurowych.

Szałajew, to “wzorowy rosyjski ojciec”. Na swoim telefonie nie omieszkał trzymać filmiku, na którym wręcza swojej córce prezent. “Podziękuj tacie” – mówi do córki matka dziewczynki, najprawdopodobniej partnerka Jury. Najprawdopodobniej, bo w kolejnych filmach innych kobiet nie brakuje.

Żołnierz pokazał także drugą swojego życia rodzinnego, już nie taką uroczą. Rosyjski oficer nagrał “posiadówę” ze swoim wujkiem, na której obaj mężczyźni raczyli się “szaszłyczkiem pod łiskacza”. Szałajew nie wyłączył kamery, gdy “wujcio” w przemoczonych spodniach próbował wdrapać się na łóżko. Najwyraźniej uznał ten wyczyn za godny uwiecznienia. Też nagrywacie podobne “wyskoki” wujków na imprezach rodzinnych?

Szałajew to człowiek niezwykle imprezowy, na filmie widzimy również szereg innych balang, w tym z kolegami-żołnierzami głównego bohatera. Mężczyźni radośnie śpiewają piosenkę o “krokodylu” – jednym z najgorszych narkotyków, niezwykle popularnym w Rosji. “Krokodyl” sprawia, że ciało gnije żywcem i odpada od kości, ale ponoć daje niezłego “kopa”. “Idealna” substancja dla żołnierzy.

Na filmie znalazł się również zapis rozmowy z mieszkańcem Czeczenii, gdzie stacjonowała jednostka Szałajewa. Rosyjski żołnierz za nic nie może pojąć, że Rosjanie nie są mile widziani w tym kraju, ponieważ odebrali mu niepodległość.

Z dalszych kadrów “Okupanta” wynika, że w pierwszych dniach wojny na Ukrainie Szałajew został przerzucony na front. Mężczyzna kontynuował swoją pasję do filmowania wszystkiego, co się wokół niego działo, m. in. rannych kolegów. Chcąc nie chcąc, pokazał pełną degrengoladę oraz chaos, jaki panuje w rosyjskim wojsku.

W pewnym momencie na filmie kręconym z wnętrza transportera widzimy, że żołnierze jadą wprost na zniszczoną rosyjską kolumnę. Są wyraźnie zdezorientowani. “Nasi? Nie nasi?”, “Przegrupowywać się, nie przegrupowywać się?” – zastanawiają się głośno. “Na ch… to kręcisz?” – zwraca uwagę Szałajewowi kierowca wozu, ale ten niewiele sobie robi ze słów swojego podkomendnego.

Kolejne kadry to już zapis, jaki znamy z innych filmów, które towarzyszą nam od początku wojny. Zniszczone wioski, sterroryzowani cywile i brudni rosyjscy żołnierze próbujący się posilić zdobycznymi dobrami i nikłymi zapasami. Ale i tu widzimy pewien wyjątek. Szałajew w filmie, który być może nagrał dla rodziny chwali się, że udało mu się w końcu umyć i czuje się  znacznie lepiej.

To chyba ostatnia “radosna” rzecz, jaka go spotkała. Później jest już tylko gorzej. Wojenna maligna – bohater i jego koledzy nawet nie wiedzą, jaki jest dzień miesiąca i gdzie dokładnie się znajdują. Oficer nie chwali się już swoim eleganckim Tissotem, jak robił to wcześniej. On i jego kompani brną jednak dalej. Mimo, że przed sobą mają już tylko zniszczone rosyjskie czołgi i wozy bojowe. Nic dziwnego, że na kolejnym nagraniu widzimy już zniszczony BWP samego Szałajewa.

Ostatnie kadry to zapis przerażenia, jakie towarzyszy żołnierzowi, który znalazł się w potrzasku. Dwa ostatnie filmy nagrane są z ukrycia, w jakiejś komórce w jednej z ukraińskich wiosek. Dzień po dniu widzimy dwie identyczne sceny. Ukraińscy żołnierze patrolują odbitą miejscowość. Szałajew kręci film z ukrycia. Ostatni raz, bo wkrótce po tym zostaje zatrzymany przez ukraińskich żołnierzy, a jego telefon trafia w ich ręce. Dziwne, że przed aresztowaniem nie wpadł na to, by wyczyścić pamięć. Ale najwyraźniej na kremlowskich akademiach tego nie przewidzieli.

Poniżej link do filmu z angielskimi napisami:

Źródło: Stefczyk.info/na podst. Ukrainska Prawda/Biełsat Autor: KF/PF
Fot. Ukrainska Prawda/Youtube

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij